Przewoźnik zdołał zmniejszyć koszty własne o 3,3 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2009 r. Niższa strata operacyjna za pierwszy kwartał (72 mln funtów) była związana z niższą cena paliwa, a także wzrostu obrotów działu towarowego (cargo) o ponad 36 proc. w ujęciu rocznym.
Szef British Airways Willie Walsh z okazji ogłoszenia wyników powiedział, że nadal oczekuje, iż za obecny rok finansowy przewoźnik wyjdzie na zero. W minionych dwóch latach linie ponosiły straty. Ogólny trend, zarówno w segmencie lotów pasażerskich jak i cargo, uznał jednak za pozytywny. Zapowiedział kontrolę kosztów i dalsze zmiany organizacyjne.
Z początkiem lipca, władze USA zgodziły się na sojusz brytyjskiego przewoźnika z American Airlines i Iberią na trasach transatlantyckich. Brytyjskie linie porozumiały się też z władzami brytyjskimi w sprawie sposobu uregulowania niedoboru zakładowego funduszu emerytalnego.
Związek zawodowy Unite, zrzeszający personel pokładowy BA odrzucił "ostateczną ofertę" kierownictwa, co grozi nowymi strajkami na jesieni. Związkowcy domagają się przywrócenia przywilejów pracowniczych, których zostali pozbawieni za udział w strajku.PAP, arb