Minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedziała, że aby zmniejszało się bezrobocie w Polsce potrzebny jest wzrost gospodarczy powyżej 3,5 proc.
Zaznaczyła, że planowany w projekcie budżetu na 2011 r. spadek bezrobocia do 9,9 proc. jest "bardzo optymistycznym założeniem". Według Fedak, aby osiągnąć ten wynik potrzebny jest wzrost gospodarczy. "A my jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, bo podnosimy podatki i tniemy wydatki. (...) Jeżeli nie utrzymamy wzrostu gospodarczego i gospodarka polska zacznie się dławić, będziemy mieli poważne problemy" - powiedziała.
- Jeśli ograniczylibyśmy dług publiczny, a także jego obsługę, (...) to możliwy były jeszcze większy wzrost gospodarczy - dodała.
W opinii minister pracy projekt budżetu na 2011 r. "jest bardzo trudnym budżetem", nie tylko dla ministra pracy i polityki społecznej. "Budżet jest trudny dla ministra skarbu, bo wymaga bardzo dużej dywidendy, jest trudny dla ministra obrony, ponieważ tam są również cięcia. Jest trudny dla wszystkich ministrów" - zaznaczyła.
Fedak była pytana też przez dziennikarzy o skutki finansowe zmniejszenia zasiłku pogrzebowego. - To jest raptem 700 mln zł. W skali budżetu to jest kropla w morzu potrzeb - powiedziała.
Wzrost PKB zapisany w projekcie budżetu na 2011 rok ma wynieść 3,5 proc., średnioroczna inflacja prognozowana jest w wysokości 2,3 proc., a bezrobocie na koniec przyszłego roku - 9,9 proc. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak ocenił w czwartek, że wzrost gospodarczy Polski - dzięki dobrym wynikom w drugim kwartale - może wynieść w 2010 roku 3,5 proc.pap, ps