Podlaskie jest pierwszym województwem, które podpisało umowę z ministerstwem w ramach programu "Ryby". Ogółem dobrze zostały ocenione projekty grup rybackich z 11 województw. Celem programu jest wsparcie rozwoju lokalnego i regionalnego. Z pieniędzy zdobytych przez grupę będą mogły skorzystać w konkursach samorządy, organizacje pozarządowe, firmy i osoby fizyczne. Na projekt można otrzymać dotację do 1 mln zł.
Grupę rybacką na Suwalszczyźnie utworzyło 17 samorządów z powiatów: suwalskiego, augustowskiego i sejneńskiego oraz gmina Rajgród z powiatu grajewskiego. Prezes grupy Cezary Cieślukowski poinformował, że na jej terenie działa ponad 200 rybackich użytkowników jezior i około 170 podmiotów związanych z rybactwem.
Jak wyjaśnił wiceprezes Lokalnej Grupy Rybackiej "Pojezierze Suwalsko-Augustowskie" Maciej Kamiński, w konkursach pieniądze będzie można zdobyć na zarybianie jezior cennymi gatunkami ryb, poprawę atrakcyjności akwenów wodnych dla wędkarzy, przez np. budowę pomostów, przystani, zagospodarowanie nabrzeży, ale też na kwatery agroturystyczne, hodowlę materiału zarybieniowego, na promocję wędkarstwa (muzea, izby etnograficzne), reorientację zawodową osób związanych z sektorem rybackim. Można też będzie otrzymać pieniądze na utworzenie punktów sprzedaży ryb surowych, budowę wędzarni ryb, remonty statków.
Pierwszy konkurs na dotacje ma być ogłoszony jeszcze w tym roku. Kamiński powiedział, że grupa szacuje, iż około 30 proc. środków z programu trafi do samorządów, a połowę otrzymają podmioty związane z gospodarką rybacką. Plocke powiedział, że do końca listopada resort chce zawrzeć umowy w ramach programu "Ryby" we wszystkich 11 regionach, skąd pochodzą zaakceptowane wnioski. Trafi tam łącznie około 800 mln zł. Po podpisaniu umów, ma zostać ogłoszony drugi konkurs dla Lokalnych Grup Rybackich, w którym będzie do zdobycia około 400 mln zł.
Wiceminister podkreślał, że celem programu jest m.in. zwiększenie atrakcyjności polskich portów i przystani, "żeby wokół portów toczyła się gospodarka bazująca na przetwarzaniu ryb, sprzedaży tych ryb, budowie smażalni, hoteli". Plocke mówił, że rybactwo i rybołówstwo - to jedna z najlepiej rozwijających się branż w polskiej gospodarce. W branży tej pracuje bezpośrednio 30 tys. osób, daje ona 6 proc. PKB.
zew, PAP