Cena, po której przedsiębiorstwo państwowe Bułgargaz będzie kupować surowiec z nowych złóż, będzie od 30 do 60 proc. niższa od ceny rosyjskich dostaw i to ma się przyczynić do obniżenia średniej ceny w kraju. Od 1 lipca cena importowanego z Rosji gazu ziemnego w Bułgarii wzrosła o 24,6 proc., co spowodowało wzrost wielu innych cen. W połowie roku Bułgaria i Rosja podpisały porozumienie o rozpoczęciu przedprojektowych badań bułgarskiego odcinka gazociągu South Stream. Bułgaria uzależniła zgodę na realizację projektu od obniżki cen przez Gazprom i otrzymała zapewnienia strony rosyjskiej, że w następnej umowie będą one obniżone o kilka procent. Obniżka, jak się okazało, wyniosła 1 proc., a w październiku Gazprom poinformował, że dalszych obniżek nie należy się spodziewać.
Niewykluczone jednak, że sprawa cen za rosyjski gaz stanie na porządku dziennym podczas planowanej na 13 listopada wizyty premiera Władimira Putina w Sofii. Według nieoficjalnej informacji podczas tej wizyty mają być sfinalizowane porozumienia o bułgarskim odcinku gazociągu South Stream pod Morzem Czarnym. Sądząc z wypowiedzi bułgarskiego premiera Bojko Borysowa, że druga elektrownia atomowa w Belene "leży mu na sercu", obserwatorzy w Sofii nie wykluczają też porozumienia o przyśpieszeniu tej inwestycji, praktycznie zamrożonej od półtora roku.
zew, PAP