Warszawska prokuratura nie stwierdziła nieprawidłowości przy wyborze doradcy na pierwszym i drugim etapie prywatyzacji TP SA. Śledztwo zostało umorzone.
"Postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez członków komisji przetargowej powołanej przez Ministerstwo Skarbu Państwa do wyboru doradców przy I i II etapie prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA zostało umorzone wobec niestwierdzenia przestępstwa" - powiedziała Małgorzata Dukiewicz, szef Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Nie ujawniła szczegółów.
Śledztwo dotyczyło domniemanych nieprawidłowości przy wyborze doradcy na pierwszym i drugim etapie prywatyzacji. Według NIK, w pierwszym etapie wybrana została najdroższa oferta, a w drugim "nie została wybrana oferta najkorzystniejsza". Spowodować to miało - według Izby - zawyżone o 27 mln koszty doradztwa przy prywatyzacji.
W pierwszym etapie prywatyzacji TP SA, czyli sprzedaży 15 proc. akcji spółki na giełdzie w listopadzie 1998 roku, Ministerstwu Skarbu doradzał Schroeder Polska Sp z o.o.
Decyzja ta została oprotestowana przez konsorcjum Credit Suisse First Boston, Deutsche Bank Polska SA i PKO BP, których oferty została odrzucona z przyczyn formalnych. Jednak konsorcjum nie złożyło wniosku o arbitraż do Urzędu Zamówień Publicznych.
Do drugiego etapu prywatyzacji MSP wybrało 1 kwietnia 1999 r. na doradcę konsorcjum ING BANK N.V i Nicom Consulting, polską prywatną firmą konsultingową.
4 maja 1999 r. sąd arbitrażowy przy Urzędzie Zamówień Publicznych nakazał ponowną ocenę ofert ośmiu firm. Sąd uwzględnił odwołanie od decyzji ministra skarbu wniesione przez jednego z przegranych uczestników przetargu - Polish Institute of Management Sp. z o.o (PIM).
Jednak pod koniec maja, w wyniku ponownej oceny ofert Komisja Przetargowa po raz drugi wybrała ING Bank NV oraz Nicom Consulting jako doradców w II etapie sprzedaży od 25 do 33 proc. akcji TP SA. Minister skarbu zaakceptował ten wybór.
Doniesienie o przestępstwie złożyła w końcu 2000 r. NIK. Zdaniem Izby "sposób i wynik postępowania Komisji Przetargowej w niezmienionym składzie" nasuwa podejrzenie o manipulację, tj. wcześniejsze ustalenie zwycięzcy.
em, pap
Śledztwo dotyczyło domniemanych nieprawidłowości przy wyborze doradcy na pierwszym i drugim etapie prywatyzacji. Według NIK, w pierwszym etapie wybrana została najdroższa oferta, a w drugim "nie została wybrana oferta najkorzystniejsza". Spowodować to miało - według Izby - zawyżone o 27 mln koszty doradztwa przy prywatyzacji.
W pierwszym etapie prywatyzacji TP SA, czyli sprzedaży 15 proc. akcji spółki na giełdzie w listopadzie 1998 roku, Ministerstwu Skarbu doradzał Schroeder Polska Sp z o.o.
Decyzja ta została oprotestowana przez konsorcjum Credit Suisse First Boston, Deutsche Bank Polska SA i PKO BP, których oferty została odrzucona z przyczyn formalnych. Jednak konsorcjum nie złożyło wniosku o arbitraż do Urzędu Zamówień Publicznych.
Do drugiego etapu prywatyzacji MSP wybrało 1 kwietnia 1999 r. na doradcę konsorcjum ING BANK N.V i Nicom Consulting, polską prywatną firmą konsultingową.
4 maja 1999 r. sąd arbitrażowy przy Urzędzie Zamówień Publicznych nakazał ponowną ocenę ofert ośmiu firm. Sąd uwzględnił odwołanie od decyzji ministra skarbu wniesione przez jednego z przegranych uczestników przetargu - Polish Institute of Management Sp. z o.o (PIM).
Jednak pod koniec maja, w wyniku ponownej oceny ofert Komisja Przetargowa po raz drugi wybrała ING Bank NV oraz Nicom Consulting jako doradców w II etapie sprzedaży od 25 do 33 proc. akcji TP SA. Minister skarbu zaakceptował ten wybór.
Doniesienie o przestępstwie złożyła w końcu 2000 r. NIK. Zdaniem Izby "sposób i wynik postępowania Komisji Przetargowej w niezmienionym składzie" nasuwa podejrzenie o manipulację, tj. wcześniejsze ustalenie zwycięzcy.
em, pap