Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz skrytykował w piątek w wywiadzie dla trzech agencji zachodnich projekt rosyjsko-włoskiego gazociągu South Stream, który omija jego kraj, mający dotychczas kluczowe znaczenie dla tranzytu gazu do Europy.
- De facto pokazano nam, że nasi partnerzy mogą się obejść bez Ukrainy. Sądzę, że to niedobrze, gdy tak się dzieje między partnerami - powiedział Janukowycz cytowany przez agencję AFP. Poinformował, że przedstawił swój punkt widzenia partnerom w Rosji i w Unii Europejskiej. Dodał, że projekt South Stream był uzasadniony za prezydentury jego (prozachodniego) poprzednika Wiktora Juszczenki, gdy doszło do kilku wojen gazowych z Rosją, które zakłóciły dostawy gazu do państw Unii. Jego zdaniem Ukraina bała się wówczas i Unii i Rosji. - Ale te czasy już minęły - dodał Janukowycz.
Prezydent zaapelował do Rosjan i Europejczyków, by zainwestowali w projekt modernizacji ukraińskich gazociągów zamiast w South Stream. Podkreślił, jak pisze agencja Associated Press, że decydując się na udział we wszelkich wspólnych przedsięwzięciach w dziedzinie surowców energetycznych z inwestorami rosyjskimi i unijnymi, Ukraina nie zrezygnuje z kontroli nad swymi rurociągami. Rosja sygnalizowała zainteresowanie modernizacją sieci przesyłowej Ukrainy, lecz naciskała na przejęcie kontroli nad siecią - pisze AP.
zew, PAP