Od 2002 r. kolejnych 14 stanów zniosło jednak zakaz handlu alkoholem w niedzielę. Obecnie nie obowiązuje on już 36 stanach. - Podobne przepisy nie mają sensu w obecnych warunkach gospodarczych. Stanowią one niedogodność dla konsumentów i pozbawiają stany tak potrzebnych wpływów do budżetu z tytułu podatku od sprzedaży - powiedziała Lisa Hawkins z Krajowego Zrzeszenia Producentów Alkoholu.
Ekonomista z Auburn University w stanie Alabama David Laband uważa, że prawo zakazujące sprzedaży alkoholu w niedzielę zaczęto stopniowo znosić już w ubiegłym wieku. Dodaje, że władze bardzo często zmieniają przepisy, gdy w kryzysie maleją wpływy do budżetu.
W Michigan, stanie położonym na środkowym zachodzie USA, uchwalono ostatnio prawo zezwalające na handel napojami wyskokowymi od 7 rano w niedzielę zamiast od południa. Jednocześnie sklepy, które chcą taką sprzedaż prowadzić, muszą wykupić dodatkową licencję. Z kolei w hrabstwie Montgomery w stanie Maryland (wschodnie wybrzeże) w przyszłym tygodniu wejdzie w życie rozporządzenie, które zezwala przez sześć miesięcy na sprzedaż alkoholu w niedzielę, ale tylko w sklepach monopolowych należących do lokalnych władz. - Zobaczymy, ile pieniędzy zarobimy - powiedział przedstawiciel Rady hrabstwa Montgomery George Griffin, dodając że władze chcą najpierw przetestować przepisy, zanim je całkowicie zmienią.
Pierwsze wzmianki o prawie znanym jako "blue laws", które m.in. wprowadzało zakaz sprzedaży alkoholu w niedzielę, pochodzą z XVII wieku. Prawo zostało zapoczątkowane przez purytanów w stanie Connecticut. Zwolennicy obowiązujących od lat przepisów podkreślają, że są one społecznie użyteczne, nawiązują do wartości religijnych i podkreślają rodzinny charakter niedzieli.
pap, ps