Portugalia zastrajkuje

Portugalia zastrajkuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwa największe związki zawodowe w Portugalii wezwały na środę do strajku generalnego w proteście przeciwko programowi oszczędnościowemu zapowiadanemu przez rząd. Władze lotnictwa cywilnego ostrzegły, że odwołanych może zostać aż 98 proc. lotów.
Media i organizatorzy przewidują masowy udział w środowym 24-godzinnym strajku, pierwszym od 1988 roku ogłoszonym wspólnie przez największe organizacje związkowe. Deficyt budżetowy Portugalii osiągnął w zeszłym roku 9,4 proc. PKB. Budżet na 2011 rok przewiduje znaczne cięcia i oszczędności, m.in. 5-procentową redukcję płac w sektorze publicznym oraz podwyżkę VAT z 21 proc. do 23 proc.

Premier Portugalii Jose Socrates zapewniał w poniedziałek, że jego kraj nie potrzebuje "żadnej pomocy", by uporać się z trudnościami finansowymi, zaznaczając, że nie ma żadnej analogii między Portugalią a Irlandią. Wyraził nadzieję, że to, iż Irlandia zwróciła się o pożyczkę do UE, "pomoże unormować sytuację na rynkach". Wielu ekonomistów jest jednak przekonanych, że Lizbona będzie musiała zwrócić się do Unii Europejskiej o pomoc, i to niedługo, być może już na początku przyszłego roku.

zew, PAP