Według profesora, decyzja KE oznacza, że Polska "załatwiła sobie, że szybciej wypadnie z procedury nadmiernego deficytu". - Sam dług publiczny, raportowany będzie przez Eurostat i Komisję Europejską jeszcze przez wiele lat według tej samej metodologii - przypomina ekonomista.
Zdaniem Rybińskiego, decyzja Komisji jest dobra, ponieważ polski rząd będzie mógł w wewnętrznych dokumentach pisać, że "dług jest taki i taki", co "może być dobre z punktu widzenia prezentacji wskaźników dla inwestorów". - Zła informacja jest taka, że każda zmiana statystyczna liczenia długu i deficytu powoduje, że od razu obniżają się chęci przeprowadzenia prawdziwych reform finansów publicznych w Polsce - ocenia prof. Rybiński.
zew, PAP
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!