Grabarczyk przyznał, że priorytetem wśród nowych inwestycji są autostrady. - Na autostrady Polacy czekają już 20 lat - zaznaczył. Przypomniał, że drogi są budowane ze środków Krajowego Funduszu Drogowego, który jest zasilany m.in. z obligacji emitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego i z kredytów z EBI. - I obligacje, i kredyty wiążą się z gwarancjami Skarbu Państwa. A to zwiększa polski dług publiczny. Rząd musi pilnować bezpieczeństwa finansów publicznych - powiedział minister. - Nie możemy wygenerować nadmiernego długu, bo wtedy wszystkie inwestycje stanęłyby pod znakiem zapytania - dodał.
W Ministerstwie Infrastruktury złożono w poniedziałek kilka petycji związanych z przesunięciem realizacji części inwestycji po 2013 r. - do resortu przyszli przedstawiciele "Gazety Stołecznej", warszawskiego dodatku do "Gazety Wyborczej", która zebrała ponad 20 tys. podpisów w sprawie przyspieszenia budowy drogi wylotowej z Warszawy na południe, omijającej Janki i Raszyn. Delegacje z Krakowa i Lublina złożyły w poniedziałek po południu petycje dotyczące inwestycji drogowych w tych miastach. - To jest część procesu uzgadniania nowego programu budowy dróg. To pokazuje, że drogi, infrastruktura w ogóle, jest dla mieszkańców Polski bardzo ważna. My nie traktujemy tych spotkań czysto formalnie - zapewnił Grabarczyk. Powtórzył zapewnienie z poniedziałku rano, że znajdą się pieniądze na drogę wylotową ze stolicy przez Janki. Chodzi o około 300 mln zł.
pap, ps