"Gazociąg przez Morze Czarne South Stream z rosyjskim udziałem powinien mieć taki sam priorytet dla władz bułgarskich, jak popierany przez UE Nabucco" - pisze prezydent, który nie wyklucza "problemów ze startem Nabucco". W takiej sytuacji dla zagwarantowania dywersyfikacji źródeł "należy przyśpieszyć i pogłębić pracę nad strategicznym projektem przewozu skompresowanego gazu przez Morze Czarne" oraz budowę terminali dla skroplonego gazu ziemnego w Bułgarii.
Pyrwanow podkreśla znaczenie połączenia systemów gazociągowych Bułgarii, Grecji i Turcji nie tylko na wypadek sytuacji kryzysowych, lecz jako strategiczny krok w stronę dywersyfikacji energetycznej. Krytykuje rząd za zwłokę w osiągnięciu konkretnej umowy z Azerbajdżanem na dostawy gazu, przypominając, że osiągnął z jego władzami generalne porozumienie na takie dostawy przez system gazociągowy Turcji.
Według Pyrwanowa przy pewnych warunkach, pozwalających na podniesienie zysków Bułgarii, może być realizowany i ropociąg Burgas-Aleksandrupolis. Projekt ten, silnie krytykowany z ekologicznego punktu widzenia, ma zapewnić drogę rosyjskiej ropie z Morza Czarnego do Śródziemnego z ominięciem cieśniny Bosfor. Wszystkie wymienione projekty są planowane od kilku lat, lecz zostały praktycznie zamrożone po powołaniu rządu Borysowa w lipcu 2009 roku.
PAP, arb