Rząd chcąc ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu zaproponował w grudniu 2010 r.,by zamiast 7,3-proc. składki emerytalnej do OFE trafiało 2,3 proc.
Premier w piątek powiedział, że intencją rządu nie jest likwidacja drugiego filara. A według niego "czasowe zawieszenie wpłat do OFE - na dwa, trzy, cztery lata - jest prawie pewne, że będzie oznaczać likwidację tego systemu". - Jeśli dzisiaj ktoś zdecyduje się na zawieszenie wpłat do OFE, to proszę mi pokazać w przyszłości parlament, rząd, który podejmie decyzję o odblokowaniu wpłat do OFE - a w związku z tym decyzję o znalezieniu oszczędności rzędu 30-40-50 mld zł rocznie. To są pieniądze ludzi i dlatego nie można sobie pozwalać na takie nie do końca przemyślane, co do skutków propozycje - dodał szef rządu.
W ocenie Tuska, propozycja rządowa czyni emerytury Polaków bezpiecznymi oraz "stwarza szanse dla OFE przetrwania ciężkiego okresu". - Paradoks polega na tym, że wszystkie inne propozycje, jakie się pojawiają, mogą w konsekwencji oznaczać rozmontowanie tego systemu - dodał.pap, ps