PO: protestujące pielęgniarki nie reprezentują pacjentów

PO: protestujące pielęgniarki nie reprezentują pacjentów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dorota Gardias i jej OZZPiP nie zgadzają się by pielęgniarki były zatrudniane na kontraktach (fot. WPROST)Źródło:Wprost
Protestujące pielęgniarki z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) nie reprezentują interesów pielęgniarek i pacjentów, ale "wyłącznie partykularny interes związku zawodowego" - oświadczył poseł PO Paweł Olszewski. Politycy PO zapewnili jednocześnie, że nie przewidują siłowego rozwiązania problemu protestujących pielęgniarek.
Protestujące siostry domagają się zakazu zatrudniania ich w szpitalach na podstawie kontraktów. 20 marca zostały zerwane negocjacje prowadzone przez OZZPiP z minister zdrowia Ewą Kopacz i wiceministrem Jakubem Szulcem. 22 marca pięć pielęgniarek, okupujących od sześciu dni sejmową galerię, rozpoczęło protest głodowy.

Olszewski podkreślił, że protestujące pielęgniarki z OZZPiP nie reprezentują interesów pielęgniarek, pacjentów, ale wyłącznie partykularny interes związku zawodowego. - Interes związkowy nie może być ponad interesem pacjentów i całego środowiska - ocenił poseł. - Niestety związek zawodowy próbuje ograniczać prawa osób, które do związku nie należą. To klasyczny przykład takiego działania, które nie powinno mieć miejsca. Możliwość zatrudniania pielęgniarek na kontraktach jest uszczupleniem liczby członków związku zawodowego, a tym samym osoby kierujące związkiem mają ograniczone możliwości zatrudnienia w tym związku - zaznaczył Olszewski. Zapewnił też, że ustawa o działalności leczniczej w żaden sposób nikogo nie dyskryminuje.

Z kolei posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że dla Platformy najważniejsze jest bezpieczeństwo i zadowolenie pacjenta. - Kontrakty są bezpieczne zarówno dla pacjenta, bo ma dobrą opiekę, ale są też bezpieczne dla samych pielęgniarek, dlatego że gwarantują im zatrudnienie przez czas kontraktu i warunki, które w tym kontrakcie są zapewnione - podkreśliła. Poseł Maciej Orzechowski z PO przypomniał natomiast, że od 13 lat w Polsce można pracować w szpitalach zarówno na kontraktach, jak i na umowę o pracę. - Cały czas można podjąć nowoczesną formę zatrudnienia w postaci kontraktów i tę formę wybiera już dzisiaj kilkanaście tysięcy pielęgniarek i prawie połowa lekarzy. To forma, która daje plastyczny czas pracy, możliwość negocjowania wysokości wynagrodzenia - zaznaczył.

Natomiast przewodnicząca Stowarzyszenia Pielęgniarek i Położnych Elżbieta Wrona oświadczyła, że OZZPiP chce ograniczyć konstytucyjne prawo wyboru zatrudnienia, czyli możliwość pracy na  kontraktach w szpitalach. Według Wrony, stanowisko OZZPiP, które chce zakazu pracy na kontraktach w szpitalach, jest dla środowiska pielęgniarek kontraktowych niezrozumiałe. - Pacjenci są bezpieczni. O  pacjentów bardzo dbamy. Niezależnie od formy zatrudnienia pracę wykonujemy niezwykle rzetelnie i fachowo - mówiła. - Nie rozumiemy, dlaczego związek straszy ludzi. Nie  rozumiemy, dlaczego chcą skłócić środowisko pielęgniarek - dodała.

PAP, arb, zew