Brak ustawy reprywatyzacyjnej prezydent określił jako "hańbę Polski". - Polska jest jedynym krajem, w którym nie było żadnej ustawy reprywatyzacyjnej ani rekompensacyjnej - podkreślił. Zapytany o możliwość skorzystania z prawa inicjatywy ustawodawczej, prezydent powiedział, że to "też jest możliwe". Zaznaczył jednak, że w kwestiach "gdzie są wydawane pieniądze, powinien decydować przede wszystkim rząd". - Zdrowiej dla państwa polskiego jest to, żeby to była ustawa, za którą stoi siła koalicji rządowej, bo zgłosić ustawę, żeby przepadła w Sejmie, każdy potrafi, tylko co to da tym ludziom, którzy oczekują rozwiązania problemu - powiedział. - Będę taką ustawę wspierał oraz jestem skłonny brać za nią cząstkę współodpowiedzialności - zaznaczył.
Projekt ustawy reprywatyzacyjnej został przygotowany w ministerstwie skarbu w 2008 r., jednak prace legislacyjne nad nim zostały wstrzymane "z powodów finansowych", o czym poinformowano 10 marca. Według resortu skarbu uchwalenie ustawy mogłoby spowodować przekroczenie dozwolonej przez UE bariery długu publicznego w stosunku do PKB.
zew, PAP