Już od 4 maja krakowscy kinomani podczas seansu będą mogli palić papierosy. Jedna z sal w kinie Kijów będzie przystosowana specjalnie dla nich.
Autorką tego pomysłu jest wiceszefowa kina Magda Nowak-Paszko. - Chcemy wyjść naprzeciw potrzebom tych ludzi, którzy w trakcie seansu czują ogromną potrzebę wyjścia na dymka. Tutaj nie muszą wychodzić – tłumaczy kobieta.
Przestrzeń udało się zorganizować bez obchodzenia obowiązującej ustawy antynikotynowej. Sala, w której umożliwiono palenie, nie jest typową salą kinową. - Każde miejsce traktowane jak kawiarnia, czy knajpka, które ma powyżej 120 metrów kwadratowych i może wydzielić salę dla osób palących. - I my właśnie to zrobiliśmy - mówi pomysłodawczyni. - To w rzeczywistości zwykły klub. Różnica jest jedynie taka, że można oglądać w nim filmy - dodaje.
Zdania na temat kina dla palących są podzielone. Według części mieszkańców Krakowa jest to świetny pomysł, natomiast innym kompletnie nie odpowiada. Mariusz Karolczyk, stały bywalec kina Kijów uważa, że dotychczas obowiązujący zakaz palenia w kinie był przez wszystkich tolerowany, dlatego nie ma potrzeby wprowadzania zmian. - Półtorej godziny bez papierosa to chyba żaden problem - mówi.Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w większości krakowskich restauracji, pubów i klubów palić nie można, kino Kijów dla palaczy może stać się prawdziwą oazą.
żk, tok fm