"Dosyć cudów Donalda Tuska". Protest w Gdańsku

"Dosyć cudów Donalda Tuska". Protest w Gdańsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. arch. Wprost)
Przeciw zaniedbaniom w gospodarce morskiej przed Filharmonią Bałtycką w Gdańsku protestowało ok. 500 członków NSZZ "Solidarność". W filharmonii z udziałem m.in. unijnej komisarz trwa Europejska Konferencja Morska.
Na początku w manifestacji uczestniczyło ok. 300 osób, z czasem dochodzili kolejni protestujący, w efekcie pod koniec pikiety było ich ok. 500. Przed Filharmonią Bałtycką protestowali przedstawiciele stoczni i  innych zakładów pracy związanych z gospodarką morską np. z Gdańska, Gdyni, Kołobrzegu, Świnoujścia i Szczecina oraz m.in. były szef „S" Janusz Śniadek.

Miejsce manifestacji nie było przypadkowe. W Filharmonii rozpoczęła się w czwartek Europejska Konferencja Morska, organizowana w ramach obchodów Europejskiego Dnia Morza. W spotkaniu, które odbywa się pod  hasłem "Polityka morska: Przede wszystkim ludzie", biorą udział m.in. unijna komisarz ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa Maria Damanaki, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk oraz przedstawiciele organizacji związanych z gospodarką morską i rybołówstwem z niemal wszystkich krajów UE, a także spoza niej.

Emigracja lub na czarno

Zebranym przed Filharmonią związkowcom oraz gościom przybywającym na  unijną konferencję szef pomorskiej "S" Krzysztof Dośla przypomniał niedawną likwidację Stoczni Gdynia. - Większość byłych stoczniowców zmuszona została do emigracji lub pracy na czarno. Siedem lat temu polski przemysł stoczniowy zatrudniał 28 tysięcy ludzi, dziś jest ich niecałe sześć tysięcy – mówił.

Z kolei sekretarz polityczny Sekcji Transportu Morskiego ETF (Europejskiej Federacji Pracowników Transportu) Philippe Alfonso powiedział zgromadzonym, że cieszy się, iż widzi związkowców przed konferencją, której tematem są ludzie związani z gospodarką morską. - Jesteśmy solidarni z wami, popieramy waszą akcję protestacyjną. Związki zawodowe powinny walczyć przeciwko prywatyzacji sektora morskiego -  mówił Alfonso, zaznaczając, że jako uczestnik konferencji, postara się w  jej trakcie przekazać postulaty manifestujących.

"Dosyć cudów Donalda Tuska"

Protestujący przynieśli ze sobą tablice z nazwami nieistniejących już - zlikwidowanych bądź upadłych - polskich firm z sektora morskiego. Związkowcy mieli też transparenty z postulatami, w tym z hasłami: „Żądamy utrzymania obecnych miejsc pracy", „Dosyć cudów Donalda Tuska”, „Polityka wasza, bieda nasza” czy „Stop prywatyzacji w portach”. Gwizdkami i trąbkami członkowie „S” witali gości przybywających na  konferencję.

Manifestującym towarzyszyła grupa bębniarzy oraz orkiestra, która co  jakiś czas odgrywała marsze pogrzebowe. „Te marsze, to symbol tego, w  jakim stanie jest polska gospodarka morska, symbol jej pogrzebu" –  tłumaczył Dośla. Manifestacja trwała ok. dwóch godzin. Zakończyła się, gdy wszyscy goście konferencji weszli już do Filharmonii Bałtyckiej. Na koniec pikiety związkowcy odśpiewali hymn Polski.

Rozmowy o atrakcyjności pracy

Wykład inauguracyjny podczas Konferencji wygłosiła unijna komisarz Damanaki. Uczestnicy spotkania rozmawiają m.in. o tym, jak zapewnić atrakcyjność miejsc pracy w sektorze morskim oraz jak promować efektywny pod względem gospodarczym transport morski w obliczu zmian klimatu.

Europejski Dzień Morza obchodzony jest 20 maja. Został ustanowiony w  2008 r. przez Komisję Europejską, Parlament Europejski i Radę UE. W 2008 r. obchody odbyły się w Brukseli, w 2009 r. gospodarzem imprezy były Włochy, a w 2010 - Hiszpania. Organizację tegorocznych obchodów władze unijne powierzyły Polsce.

zew, PAP