Związkowcy powołują się na punkt rządowej strategii, który – jak mówią - uzależnia przeprowadzenie prywatyzacji od uzgodnień ze stroną społeczną. "Zasadność ewentualnej prywatyzacji będzie uzgodniona w porozumieniu ze stroną społeczną, odrębnie dla każdej spółki" – brzmi cytowany przez związkowców zapis.
Działacze uważają, że obecne działania zmierzające do upublicznienia JSW (ma zadebiutować na giełdzie 6 lipca) to próba ominięcia zapisów strategii, a tym samym łamanie prawa. "Dla obecnej władzy dokument państwowy jest nic nieznaczącym papierem. Rodzi się obawa, że wszelkie obecne ustalenia ze stroną społeczną będą dla obecnego rządu jedynie czasowym zapisem, mogącym być dla partykularnych interesów, w dowolnym czasie, pominiętym" – napisał Chwiluk, żądając respektowania zapisów strategii.
Przedstawiciele ministerstwa skarbu wielokrotnie podkreślali, że nie następuje prywatyzacja JSW, a jedynie upublicznienie spółki, w której Skarb Państwa zachowa większościowy pakiet akcji. Resort zapewnia także, że związkowe postulaty dotyczące m.in. władztwa korporacyjnego państwa w firmie oraz akcji pracowniczych zostały spełnione.
Kolejne rozmowy strony społecznej JSW z przedstawicielami zarządu firmy oraz ministerstw gospodarki i Skarbu Państwa zaplanowano na najbliższy piątek. Odbędą się one w Katowicach, w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Związkowcy grożą strajkiem generalnym w kopalniach JSW, jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia.
zew, PAP