Gorełow zapowiedział, że Inter RAO jest gotowe wznowić dostawy po uregulowaniu należności. - Jesteśmy zaniepokojeni tą sytuacją, pogarsza ona nasze stosunki, gdyż już wielokrotnie odraczaliśmy spłaty zadłużenia - oświadczył. Poinformował też, że strona białoruska przekazała koncernowi pismo, w którym napisano, że "podejmuje ona wszystkie działania, aby rozliczyć się, jednak nie ma obecnie możliwości dokonania wpłaty w rosyjskiej walucie". - Rozumiemy, że to jest kryzys walutowy - podkreślił.
Rosyjska strona zmniejszyła 9 czerwca o 50 procent dostawy energii na Białoruś (z 400-500 MW do 200 MW), gdyż firma "Biełenergo" nie płaciła od marca za dostawy energii. Stronom udało się dojść do porozumienia, zadłużenie miało być spłacone w ratach do 5 lipca i Rosja wznowiła po sześciu dniach dostawy w poprzedniej wielkości.
Białoruś popadła w głęboki deficyt handlowy i jej rezerwy dewizowe znacznie spadły, m.in. z powodu stopniowego podnoszenia cen surowców dostarczanych przez Rosję oraz wydatków na kampanię przed wyborami prezydenckimi w grudniu 2010 r.pap, ps