Według Kaczyńskiego droga S7 miała być elementem szlaku komunikacyjnego na osi "północ-południe". - Ona jest w polskim interesie - w interesie polskich portów, jeżeli chodzi o wyścig z portami niemieckimi, w szczególności z Rostokiem. Każde państwo powinno dbać o swoje interesy, w tym wypadku tej dbałości nie widzimy - powiedział. - Dlatego chcę tutaj bardzo wyraźnie podkreślić: jeżeli zwycięży Platforma, to będą to głosy za tym, żeby tutaj nie było obwodnicy. Jeżeli zwycięży PiS, to my do tych planów wrócimy - zadeklarował. - Obwodnica z całą pewnością zostanie dokończona, będzie kontynuowana dalsza część drogi; nie będzie tak, żeby na granicy Małopolski kończyła się oś północ-południe. Krótko mówiąc, będziemy tutaj mieli do czynienia z zupełnie inną polityką, polityką przede wszystkim prowadzoną w interesie poszczególnych środowisk miejskich, w tym wypadku Krakowa, ale i także w interesie całego kraju - powiedział Kaczyński.
W 2010 r. zakończyła się budowa pierwszego, 2,7-km odcinka drogi ekspresowej S7 na terenie Krakowa, stanowiącego zarazem fragment wschodniej obwodnicy miasta. Koszt budowy wyniósł 200 mln zł. Drugi odcinek tej trasy (między węzłami Rybitwy-Igołomska) - na budowę którego nie ma obecnie pieniędzy - miałby mieć 4,4 km długości i przeprawę przez most wantowy na Wiśle. Jego koszt budowy szacowany jest na ok. 950 mln zł. Wschodnia obwodnica Krakowa to fragment planowanej drogi ekspresowej S7, która ma łączyć Gdańsk z Rabką-Zdrój. Jej długość ma wynieść ok. 720 km. Nowa trasa ma być zlokalizowana w większości w miejscu istniejącej drogi krajowej nr 7, czyli w korytarzu trasy europejskiej E-77. Droga ma połączyć aglomeracje: trójmiejską, warszawską i krakowską.
pap, ps