- Nikt nie może nie doceniać alarmującego sygnału płynącego z dzisiejszej różnicy między cenami włoskich obligacji publicznych i ich niemieckich odpowiedników - oświadczył prezydent w specjalnym oświadczeniu. Napolitano dodał, że wezwał wszystkie partie polityczne do powstrzymania się od blokowania posunięć niezbędnych do odzyskania przez Włochy wiarygodności kredytowej. Zdaniem włoskiego prezydenta wciąż jeszcze jest czas, aby "wzmocnić skuteczność i wiarygodność" pakietu posunięć oszczędnościowych uchwalonego przez izbę niższą parlamentu w ubiegłym miesiącu. Pakiet ten jest obecnie przedmiotem obrad w Senacie.
Apel prezydenta nastąpił po wyraźnych oznakach, iż rynki finansowe straciły zaufanie do obietnic włoskiego rządu dotyczących ustabilizowania sytuacji finansowej kraju. Europejski Bank Centralny dał jasno do zrozumienia, że jego gotowość do dalszego kupowania włoskich obligacji "nie powinna być uważana za daną raz na zawsze".
Zaproponowane przez rząd premiera Berlusconiego posunięcia oszczędnościowe zostały określone jako "słabe i nieskuteczne" przez czołową federację pracodawców włoskich Confindustrię. Z drugiej strony spowodowały protesty związków zawodowych. Największa włoska centrala związkowa CGIL wezwała do strajku generalnego. Spadło również poparcie dla rządu - według opublikowanego 5 września przez dziennik "La Repubblica" sondażu gabinet Berlusconiego popiera 22 proc. ankietowanych (od czerwca poparcie dla rządu spadło o 5 punktów procentowych).
PAP, arb