E-myto: 180 milionów złotych w trzy miesiące

E-myto: 180 milionów złotych w trzy miesiące

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Operator e-myta spodziewa się niemal 180 mln zł wpływu za trzy pierwsze miesiące funkcjonowania elektronicznego systemu poboru opłat drogowych Viatoll - poinformowała rzeczniczka prasowa projektu Viatoll Dorota Prochowicz. "Wstępne szacunki zakładały, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy funkcjonowania systemu uda się zebrać ok. 400 mln zł. Po pierwszych trzech miesiącach osiągnięto blisko połowę zakładanej kwoty, a wpływy rosną z miesiąca na miesiąc" - czytamy w komunikacie spółki odpowiadającej za projekt.
Rzeczniczka podała, że podstawowym zadaniem elektronicznego systemu poboru opłat jest pozyskiwanie pieniędzy na budowę i modernizację dróg. Zebrane pieniądze trafiają na konto Krajowego Funduszu Drogowego. "Jak dotąd wpływy dynamicznie rosną z miesiąca na miesiąc. W lipcu system zebrał około 25 mln zł, z sierpniu ponad 60 mln zł, a we wrześniu już niemal 75 mln zł" - napisano w komunikacie. Ponadto Viatoll spodziewa się dodatkowych 20 mln zł z tytułu odroczonych płatności. Według Prochowicz, osiągnięcie niemalże połowy zakładanych wpływów już w pierwszych trzech miesiącach jest dobrym prognostykiem na kolejny okres. Zdaniem rzeczniczki, utrzymanie dochodowości systemu na zbliżonym poziomie pozwoli na osiągnięcie planowanych wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego w zakładanej wysokości 400 mln zł.

W komunikacie wyjaśniono przyczyny wzrostu przychodów Viatoll. Po pierwsze, liczba pojazdów zarejestrowanych w systemie jest nieco wyższa od zakładanej (550 tys. zamiast 470 tys.). Poza tym kierowcy najcięższych pojazdów wrócili na drogi płatne. "W Polsce, podobnie jak w innych państwach, gdzie wprowadzono elektroniczne systemy poboru opłat, początkowo kierowcy uciekają z dróg objętych opłatą elektroniczną. Po dokonaniu bilansu straconego czasu i paliwa, wielu z nich wraca. Jednocześnie system osiągnął pełną funkcjonalność i efektywność ściągania opłat" - czytamy w komunikacie.

Z danych Viatoll wynika, że 34 proc. spośród wszystkich rejestracji dokonano przez przewoźników spoza naszego kraju. Około dwie trzecie pojazdów zarejestrowanych w systemie, jest rozliczanych w ramach kont przedpłaconych (pre-pay), a 30 proc. w ramach kont z odroczoną płatnością (post-pay). Ponadto podano, że polscy przewoźnicy korzystają ze starych ciężarówek i autobusów. Najwięcej zarejestrowanych pojazdów spełnia normę Euro 3 (34,4 proc.), Euro 2 ( 22 proc.), Euro 5 (20,2 proc.), Euro 4 (13,4 proc.), Euro 1 (4,3 proc.), a Euro 6 (0,1 proc.). Najwięcej zarejestrowanych pojazdów, bo aż 72 proc. należy do najcięższej kategorii o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) powyżej 12 ton - z przyczepą, czy bez. Najmniej liczną grupą są tzw. pojazdy lekkie, których DMC to powyżej 3,5 ton z przyczepą.

System Viatoll pozwala użytkownikom elektronicznie wnosić opłaty za korzystanie z sieci dróg płatnych. Miał on obowiązywać w Polsce od 1 lipca 2011 roku, ostatecznie ruszył jednak dwa dni później. Viatoll jest obowiązkowy dla pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony oraz autobusów niezależnie od ich dopuszczalnej masy całkowitej. Z systemu mają móc dobrowolnie korzystać kierowcy pozostałych pojazdów - nie później niż od 1 stycznia 2012 roku. Dla nich Viatoll będzie alternatywą dla manualnego sposobu płacenia za korzystanie z wybranych odcinków autostrad płatnych zarządzanych przez GDDKiA. System Viatoll obowiązuje na wybranych odcinkach autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez GDDKiA. Budową systemu zajmuje się firma Kapsch Telematic Services sp. z o. o. na zlecenie GDDKiA.

PAP, arb