Kapanadze zaznaczył, że propozycja jest "neutralna w kwestii statusu" obu republik. Nie sprecyzował natomiast, czy międzynarodowy nadzór graniczny wymagałby fizycznej obecności obserwatorów na granicach. W przeszłości Rosja sprzeciwiała się temu pomysłowi. - To ostateczna propozycja, nie zostanie i nie może zostać zmieniona. Decyzja należy do Rosjan - podkreślił. - Na wypracowanie stanowiska potrzebujemy kilku dni. Odpowiedzi możemy udzielić w przyszłym tygodniu - zadeklarował szef rosyjskiej delegacji, przedstawiciel resortu ds. rozwoju gospodarczego Maksim Miedwiedkow.
W ubiegłym tygodniu warunki wejścia Rosji do WTO uzgodniły Rosja i UE. Na drodze do rosyjskiego członkostwa stoi tylko nierozwiązany konflikt Rosji z Gruzją. Jeśli zostanie rozwiązany, decyzja o przyjęciu Rosji mogłaby zapaść na konferencji ministerialnej WTO już w grudniu tego roku. Federacja Rosyjska jest ostatnią dużą gospodarką pozostającą poza WTO. Usunięcie barier na jej drodze do tej organizacji ułatwi negocjacje nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy UE-Rosja. UE zawsze popierała wejście Rosji do WTO, wierząc, że pozwoli to zacieśnić dwustronne więzi gospodarcze. Rosja jest dla UE trzecim co do wielkości partnerem handlowym (po USA i Chinach). Dla Rosji UE jest największym partnerem (w 2010 r. 244 mld euro, czyli 45,8 proc. udziału w rosyjskim handlu zagranicznym). Wymiana handlowa UE-Rosja rośnie w szybkim tempie. Ponadto UE pozostaje największym źródłem inwestycji zagranicznych w Rosji.
PAP, arb