Bułgaria będzie oszczędzać. Na wszystkim

Bułgaria będzie oszczędzać. Na wszystkim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Simeon Diankow (fot. mat. prasowe)
Bułgarski wicepremier i minister finansów Simeon Diankow zapowiedział serię drastycznych oszczędności i cięć w zatrudnieniu w 2012 r. O najważniejszych informuje bułgarska prasa.
W najbliższych tygodniach startuje program uzdrowienia państwowych kolei, który przewiduje zwolnienie 2500 pracowników, likwidację 150 połączeń pasażerskich oraz podwyżki cen biletów od 9 do 15 proc. Przyczyną zmian ma być ogromne zadłużenia kolei, przekraczające 770 mln lewów (395 mln euro). Wysoki poziom zadłużenia i nieefektywna struktura spółki kolejowej spowodowały, że  resort odmówił w październiku udzielenia gwarancji państwowych na kredyt od Banku Światowego w wysokości 230 mln euro na uzdrowienie kolei.

Minister finansów zapowiedział również, że pierwszym krokiem nowej administracji lokalnej wyłonionej w wyborach z 23 października ma  być 15-procentowa redukcja personelu. To drugie cięcie etatów w administracji od 2010 r., kiedy to zwolniono około 1000 osób. Diankow zapowiedział też likwidację z początkiem 2012 r. Agencji Rezerw Państwowych, zatrudniającej około 600 osób. Była to  decyzja niespodziewana nawet dla szefa tej instytucji. Za rezerwy paliwa, żywności, leków itp. mają teraz odpowiadać ministerstwa. Budżet zaoszczędzi na tym 45 mln lewów (22,5 mln euro) - wyliczył minister.

Posunięcia zmierzające do poprawy stanu finansów publicznych Bułgarii zapowiadano już dzień po wyborach prezydenckich i samorządowych z 23 października, wygranych przez rządzącą centroprawicową partię GERB. 4 listopada stało się natomiast jasne, że zapowiedziana na 2012 r. reforma systemu ochrony zdrowia, mająca na celu zapewnienie szerszego dostępu do  specjalistycznej pomocy medycznej, zostaje odłożona. Według ministra zdrowia Stefana Konstantinowa w projekcie budżetu za 2012 r. nie przewidziano na nią środków.

Projekt budżetu, przyjęty w tym tygodniu przez rząd, nie zakłada podniesienia płac i emerytur z wyjątkiem płacy minimalnej (obecnie ok. 135 euro) o 10 euro od maja i ewentualnie analogicznej podwyżki najniższych emerytur, wynoszących obecnie 70 euro. Terminu tej ostatniej nie  sprecyzowano. Projekt budżetu zakłada 2,5-procentowy deficyt budżetowy, 2,9-procentowy wzrost gospodarczy i 2,8-procentową inflację. Redukcja 12-procentowego bezrobocia wydaje się mało prawdopodobna. Większość analityków spodziewa się wzrostu tego wskaźnika.

PAP, arb