Wielkie oszczędzanie we Włoszech. Premier rezygnuje z pensji, minister pracy płacze

Wielkie oszczędzanie we Włoszech. Premier rezygnuje z pensji, minister pracy płacze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pakiet antykryzysowy przyjęty przez włoski rząd ma wartość 30 miliardów euro (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Na 30 miliardów euro oszacował rząd Włoch łączną wartość przyjętego 4 grudnia pakietu antykryzysowego. Premier Mario Monti podkreślił, że program oszczędnościowy ma "uratować i rozwinąć" kraj, pogrążony - jak przyznał - w "bardzo ciężkim kryzysie". Piąty już w tym roku pakiet działań antykryzysowych, a pierwszy przygotowany przez rząd Montiego, ma doprowadzić do równowagi w finansach państwa w 2013 roku.

Szef rządu ogłosił, że zrezygnował z pensji premiera i ministra finansów. - W momencie, w którym prosi się o wyrzeczenia wszystkich obywateli, uznałem za obowiązek rezygnację z mojej pensji premiera i ministra finansów - wyjaśnił. Zaznaczył, że kryzys, w jakim znalazły się Włochy, jest "bardzo ciężki" i dlatego prosi rodaków o "wyrzeczenia". Ocenił przy tym, że kryzys jaki dotknął UE i Włochy grozi "zaprzepaszczeniem tego, co zbudowano w ciągu 60 lat z wyrzeczeń co najmniej czterech pokoleń Włochów". - Jesteśmy krajem, w którym w ciągu dziesięcioleci powstały poważne nierówności - podkreślił szef rządu. - Trzeba ratować i  doprowadzić do rozwoju Włoch - dodał.

Cięcia, wyrzeczenia, łzy

Monti poinformował też, że jego gabinet podjął działania, by "natychmiast obniżyć koszty polityki" na wszystkich szczeblach i zapowiedział podjęcie zdecydowanych kroków w walce z oszustwami podatkowymi, co będzie priorytetem Rady Ministrów. Pakiet antykryzysowy przewiduje gruntowną reformę systemu emerytalnego, w tym uproszczenie i ujednolicenie metody naliczania wieku emerytalnego oraz jego stopniowe podnoszenie w ciągu najbliższych 7 lat. Zarysy tej reformy przedstawiła minister pracy i polityki społecznej Elsa Fornero, która mówiąc o  konieczności proszenia o "wyrzeczenia" dodała, że "kosztowało to ją wiele także z psychologicznego punktu widzenia". Po  tych słowach rozpłakała się.

Dalsze kroki, które mają przynieść dodatkowe wpływy, to  przywrócenie gminnego podatku od pierwszego domu, wprowadzenie podatku od luksusu od  najdroższych samochodów, od miejsca stacjonowania jachtu lub łodzi, od  posiadanych samolotów. Wprowadzono też szereg nowych opłat od transakcji finansowych, "podatek solidarnościowy" od najwyższych emerytur. O 5 miliardów euro zmniejszone zostaną nakłady na lokalne urzędy i  instytucje. Nie wykluczono, że w razie większych potrzeb finansowych w  drugiej połowie przyszłego roku o 2 procent wzrośnie podatek VAT.

"Politycy - myślcie o przyszłości!"

Mario Monti, stojący na czele gabinetu profesorów i specjalistów, wyraził ubolewanie, że politycy "podejmują krótkoterminowe decyzje do następnych wyborów, a nie w szerszym horyzoncie czasowym, w interesie kraju, dzieci i wnuków". - W przeszłości taka polityka dominowała i jest przyczyną tego, że  młodzi ludzie mają kłopoty ze znalezieniem pracy, że są nierówności między północą a  południem kraju, że mamy tak wielki dług publiczny - ubolewał premier, który jako konieczność wskazał "sprawiedliwą dystrybucję wyrzeczeń".

- Razem damy radę. Chciałem skierować do was przekaz wielkiego zaniepokojenia, ale także wielkiej nadziei - podkreślił Monti zwracając się do Włochów. - W pewnych aspektach musimy zacisnąć pasa, a w innych uruchamiamy natychmiast mechanizmy na rzecz wzrostu - dodał. Z kolei wiceminister finansów Vittorio Grilli ogłosił, że ogólna suma programu "odzwierciedla w całości prośby Komisji Europejskiej". Dodał, że rządowe "interwencje" mają przynieść 30 miliardów euro, z czego większość zostanie przeznaczona na ożywienie gospodarcze.

PAP, arb