Budżet państwa straci w 2011 r. około 1 mld zł z powodu funkcjonowania rynku nielegalnego alkoholu - poinformował wiceminister finansów Jacek Kapica. W tej kwocie ok. 600 mln zł stanowią straty z tytułu akcyzy, a pozostałą część straty z tytułu podatku VAT. W tym roku wpływy do budżetu z podatku akcyzowego od wyrobów spirytusowych mają wynieść 6,6 mld zł. Prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego Leszek Wiwała szacuje, że wytwórnie alkoholi tracą na szarej strefie ok. 300 mln zł rocznie. Związek ocenia, że w nielegalnym obrocie w ubiegłym roku znalazło się ok. 17 mln litrów 100-proc. alkoholu o wartości 2 mld zł - poinformował Wiwała.
Głównie w nielegalnym handlu znajduje się tzw. odkażanka, czyli wódka wyprodukowana ze spirytusu skażonego, który wykorzystywany np. do produkcji rozpuszczalników, płynów do mycia szyb, podpałek do grilli. Natomiast alkohol z przemytu (4 proc. rynku) i bimber (9 proc.) stanowią margines nielegalnego handlu. Jak powiedziała podinspektor Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji w Warszawie, nielegalny alkohol najczęściej sprzedawany jest na bazarach i targowiskach oraz w tzw. melinach. Dodała, że policja wykrywa coraz więcej przestępstw związanych z alkoholem. W pierwszym półroczu tego roku wszczęto 840 postępowań i wykryto 143 tys. litrów nielegalnego alkoholu.
eb, pap