Geolodzy wytypowali obszary w północnej i wschodniej części Polski, na których może występować ropa. Szacunkowe zasoby surowca będą znane w ciągu dwóch miesięcy. Według map, do których dotarł dziennik, największe złoża znajdują się w okolicach Warszawy, Radomia i Elbląga - głównie na obszarach koncesyjnych należących do ExxonMobil. Na spore ilości ropy może trafić też należąca do Petrolinvestu spółka Silurian, PGNiG, amerykański Chevron i włoskie ENI.
Analizy PGNiG wskazały już na możliwość występowania zasobów ropy z łupków na części koncesji spółki. - Liczymy, że analizy te znajdą potwierdzenie w trakcie dalszych prac i umożliwią nam w przyszłości rozpoczęcie wydobycia ropy z łupków - przyznaje rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska. Gdyby udało się rozpocząć wydobycie Polska mogłaby - wzorem USA - ograniczyć import ropy konwencjonalnej.
Obecnie import zaspokaja aż 97 proc. zapotrzebowania Polski na ropę (90 proc. zapotrzebowania zaspokajane jest przez ropę sprowadzaną z Rosji).
PAP, arb