- Sądzę, że Rosjanie są wiarygodni i chętni, by dostarczać wystarczającą ilość gazu do Europy. Ta sytuacja mocno różni się od sytuacji ze stycznia 2009 roku (gdy Rosja na skutek konfliktu z Ukrainą przerwała tranzyt gazu do UE przez ten kraj - red.) - powiedział Oettinger, pytany o ostatnie niedobory dostaw.
Na początku lutego w czasie silnych mrozów kilka krajów UE, w tym Polska, odnotowało spadki dostaw rosyjskiego gazu. Średni ubytek dostaw wynosił ok. 10 proc.; Austria i kraje bałtyckie odnotowywały nawet 30-proc. spadek dostaw, w sytuacji kryzysowej znalazły się Włochy. Nie został jednak uruchomiony alarmowy mechanizm w UE, gdyż kraje unijne same sobie poradziły, kupując gaz od innych krajów lub korzystając z zapasów.
- Teraz trwa debata między Moskwą a Kijowem w sprawie porozumienia między nimi, ale obie strony są zainteresowane - Rosja jako dostawca i Ukraina jako partner tranzytowy, by dostarczać Europie tak dużo gazu, jak to możliwe - wyjaśnił Oettinger. Dodał, że występuje jednak "obiektywny, techniczny problem" produkcji wystarczającej ilości, biorąc po uwagę, że jest coraz więcej konsumentów gazu w Rosji i w UE. - To nam pokazuje, co trzeba zmienić, biorąc pod uwagę doświadczenie ostatnich trzech tygodni: więcej możliwości magazynowania gazu, więcej elastyczności w naszych gazociągach, więcej połączeń między systemami i technologii przepływu zwrotnego gazu. To jest kompletna odpowiedź, by rozwiązać problem wystarczającej ilości gazu dla naszych konsumentów w następnych latach - ocenił.
Oettinger zapowiedział, że w tym roku UE może porozumieć się z Rosją ws. stosowania III pakietu energetycznego wobec wszystkich gazociągów przesyłających rosyjski gaz w UE. Obowiązujące od połowy ubiegłego roku przepisy liberalizują unijny rynek gazu i wymuszają rynkowy dostęp (tzw. dostęp stron trzecich) do infrastruktury przesyłowej. Rosja stanowczo sprzeciwia się udostępnianiu innym dostawcom gazociągów, w które sama inwestowała. Z takiego udostępniania został, przy pewnych warunkach, wyłączony Nord Stream, biegnący z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku. - Stosując te regulacje (III pakiet) trzeba być pragmatycznym także w stosowaniu wyjątków, ale z naszej strony nie podejmujemy żadnej inicjatywy, by zmienić europejskie regulacje, więc nasze partnerstwo z Rosją i Gazpromem musi być rozwijane na bazie tego istniejącego europejskiego prawa. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do konkretnych rozwiązań z Rosją dla wszystkich gazociągów w 2012 roku - powiedział Oettinger.
Zaznaczył, że w pakiecie, który do swojego prawa w wybrany sposób przenoszą kraje UE, są przewidziane "pewne wyjątki" w stosowaniu jego zasad (m.in. rozdział przesyłu od handlu, dostęp stron trzecich) dla nowych i istniejących gazociągów. - Mówiąc o Nord Stream, potrzebne są nowe gazociągi od Bałtyku do centralnej Europy i potrzebne są jasne zasady, kto może używać tych gazociągów. Tworzymy więc konkretne decyzje dla każdego projektu i każdego rurociągu, ale na bazie istniejącego prawa UE - zapewnił.
Komisarz pytany był też o planowany przez Rosjan gazociąg South Stream do południowej Europy, który Rosjanie też chcą wyłączyć z dostępu dla innych dostawców. Podkreślił, że w tym przypadku nie ma konkretnych planów i UE nie zna technologii, w jakiej będzie budowany. - Musimy poczekać na konkretne informacje od konsorcjum South Stream. Może one do nas dotrą, ale tym momencie nie mamy o czym decydować - zaznaczył komisarz.
eb, pap