W Polsce rzeki można zanieczyszczać bezkarnie

W Polsce rzeki można zanieczyszczać bezkarnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kara została anulowana (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach umorzył ponad 35 mln zł kar naliczonych Wodociągom Kieleckim za odprowadzenie do rzeki niedostatecznie oczyszczonych ścieków.
Karę anulowano, ponieważ oczyszczalnia w  podkieleckiej Sitkówce została zmodernizowana, co poprawiło jakość przetwarzania trafiających tam ścieków. Kary naliczano za ścieki odprowadzane z oczyszczalni do Bobrzy w  latach 2003-2010, ale konieczność zapłaty zawieszono do zakończenia rozbudowy i modernizacji oczyszczalni. Skład ścieków przekraczał polskie i europejskie normy zawartości azotu i fosforu.

Remont obiektu zakończył się w 2010 r. W 2011 r. ścieki były badane w dwóch laboratoriach. Badania wykazały, że w  ściekach oczyszczonych w Sitkówce szkodliwych substancji jest kilkakrotnie mniej niż dopuszczają normy.

- Badania potwierdziły wymagany efekt ekologiczny. Woda w Bobrzy poniżej miejsca zrzutu ścieków ma II klasę czystości, a wcześniej przez duży stopień zanieczyszczenia nie mieściła się w klasyfikacji - mówiła Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Małgorzata Janiszewska.

Prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz stwierdził, że gdyby oczyszczalnia nie została zmodernizowana, to kary trzeba byłoby zapłacić - finansowo odczuliby to klienci przedsiębiorstwa. - Obiekt i tak musielibyśmy wyremontować. Wymagałoby to olbrzymich kosztów, a  środowisko naturalne nadal byłoby zanieczyszczane - dodał prezes.

Przeprowadzona w latach 2008-2010 r. modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Sitkówce kosztowała niecałe 238 mln zł. Unia Europejska dofinansowała inwestycję kwotą 62,5 mln zł.

zew, PAP