"Rządzą dyletanci". Kto odpowie za niezbudowane drogi?

"Rządzą dyletanci". Kto odpowie za niezbudowane drogi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ile autostrad prowadzi do stolicy? Zero (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Klub SLD oczekuje, że premier Donald Tusk będzie obecny na debacie nad informacją rządu m.in. o powodach opóźnień w inwestycjach drogowych i kolejowych, i odpowie na pytanie, kto ponosi za nie odpowiedzialność.
Informacja rządu na temat bezpieczeństwa w transporcie kolejowym oraz powodów opóźniających się inwestycji drogowych i kolejowych zaplanowana jest na godz. 18. - Oczekujemy, że premier Donald Tusk będzie dzisiaj obecny na debacie. Chcemy, aby przybył i powiedział, kto odpowie za to, że autostrady i drogi ekspresowe nie zostaną na czas oddane - powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński. Jak mówił, klub SLD oczekuje także konsekwencji personalnych.

"Mieliśmy do czynienia z dyletantami"

Zdaniem Jońskiego, rząd Tuska skompromitował się, jeśli chodzi o budowę dróg, autostrad i modernizację kolei. - Cztery lata temu rząd Donalda Tuska ogłosił, że będą zakończone (do Euro 2012) m.in. autostrady A1, A2, A4. Dzisiaj wiemy, że te trzy autostrady - bardzo ważne z punktu widzenia kibiców, którzy przyjadą w najbliższym czasie do Polski - nie zostaną oddane na czas - powiedział rzecznik. - Zamiast fachowców przez cztery lata mieliśmy do czynienia z dyletantami, z osobami, które chciały się zajmować koleją i drogami, ale nic w tej materii nie zrobiły - ocenił Joński.

Witold Klepacz (SLD) powiedział, że nakłady na kolej w Polsce są najniższe w Europie. - W sytuacji, kiedy coraz więcej zdarza się wypadków, katastrof na polskich szlakach kolejowych, (rząd musi) wziąć odpowiedzialność za koordynację wszystkich działań i stworzyć warunki do tego, aby środki - które oddała do naszej dyspozycji UE jeszcze w tej perspektywie budżetowej - w pełni wykorzystać na remonty i modernizację szlaków kolejowych, wymianę taboru - powiedział.

"Rządzą dyletanci"

Według posła Sojuszu, potrzebne są także większe nakłady finansowe na Urząd Transportu Kolejowego, aby mógł on pełnić swoje funkcje kontrolne. Pilne - w ocenie Klepacza - są także zmiany kadrowe, które doprowadzą do tego, że za polskie koleje będą odpowiadali fachowcy. - Obecnie jest tak, że kolejarze zostali odsunięci, a rządzą dyletanci - ocenił poseł SLD.

zew, PAP