Eksperci dają nowemu zarządowi PKP SA kredyt zaufania

Eksperci dają nowemu zarządowi PKP SA kredyt zaufania

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Na razie trudno oceniać zmiany w zarządzie spółki" (fot. sxc)
- Wybór ekspertów od finansów do zarządu PKP SA jest dobrym pomysłem, a nowemu zarządowi warto dać kredyt zaufania - uważają analitycy rynku kolejowego, z którymi rozmawiała. Do zarządu spółki trafiło dwóch finansistów - Jakub Karnowski i Piotr Ciżkowicz.

Karnowski i Ciżkowicz zostali powołani na stanowiska prezesa i  członka zarządu PKP SA w czwartek, ale obowiązki obejmą 11 kwietnia. Dotychczasowa prezes PKP SA Maria Wasiak jest trzecim członkiem zarządu. - Oceniam te zmiany pozytywnie. Zawsze uważałem, że kluczem do ratunku i prawdziwej restrukturyzacji spółek kolejowych jest dopuszczenie do  tego krwiobiegu kolejowego jak najwięcej świeżej krwi - powiedział ekspert rynku transportowego Adrian Furgalski. Przytoczył przykład PKP Cargo, spółki, którą prezes spoza środowiska kolejowego -  Wojciech Balczun - wyprowadził z wielomilionowych strat na prawie 240 mln zł zysku netto za 2011 r.

"Trudno oceniać zmiany"

Zdaniem eksperta kolejowego dr. Jakuba Majewskiego, jest jeszcze za  wcześnie, by oceniać nowy zarząd. - Na razie trudno oceniać zmiany w  zarządzie spółki, nie znając jeszcze jego pomysłów na poprawę funkcjonowania spółki. Ja bym na początek wziął je za dobrą monetę, zwłaszcza że PKP SA jest dosyć specyficzną firmą, która wbrew nazwie nie  ma wiele wspólnego z koleją. Jedynym kolejowym elementem jej działalności jest zarządzanie dworcami. Poza tym w firmie rzeczywiście jest wiele wyzwań dla finansistów, bo spółka ma wielomiliardowe długi i  gigantyczny majątek, z którym trzeba coś zrobić. To jest zadanie bardziej dla specjalistów od zarządzania i restrukturyzacji niż dla  kolejarzy. W tym sensie to jest ciekawy pomysł - uważa Majewski.

Jego zdaniem dobrym pomysłem jest także "odchudzenie" zarządu spółki -  z czterech osób do trzech. - Dzięki temu zwiększa się odpowiedzialność jego członków. Wiadomo, kto firmuje wprowadzane zmiany - zaznaczył Majewski. Furgalski zwrócił uwagę, że jeżeli spółka będzie sprawnie zarządzana, jeżeli przyspieszy prywatyzacja kolejowych firm, a majątek PKP SA zostanie rozdzielony między pozostałe spółki Grupy PKP, to "koniec kadencji ministra Nowaka będzie oznaczał przygotowania do gaszenia światła". W jego opinii sytuacja na kolei będzie już na tyle uporządkowana, że spółkę-matkę PKP będzie można zlikwidować.

Zmiany

Eksperci odnieśli się także do zapowiedzi Nowaka, że kolejne zmiany obejmą najprawdopodobniej zarządzającą torami spółkę PKP PLK. Zdaniem Furgalskiego zarząd tej firmy i jej regulamin wewnętrzny trzeba stworzyć od nowa. Zwrócił uwagę, że spółka potrzebuje nie tylko gruntownej restrukturyzacji, ale także mobilizacji, by wykorzystać pieniądze z  funduszy unijnych. - Tutaj wszyscy muszą stanąć na baczność - uważa ekspert.

Również według Majewskiego zmiany w PKP PLK są potrzebne, ale  bardziej jego zdaniem potrzebna jest wizja, do czego te zmiany mają doprowadzić. - PKP PLK jest gigantyczną firmą i prosta wymiana zarządu niewiele w niej zmieni. Trzeba podjąć dalekosiężne decyzje, co z tą firmą ma się stać - czy nadal ma być spółką, czy może agendą rządową na  wzór Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak uniezależnić ją od rynku przewozowego. W PKP PLK kluczowe są więc zadania dla zarządu, a  nie nazwiska. Jeśli głównym celem jest restrukturyzacja, to potrzebny jest inny fachowiec, a jeśli wykorzystanie funduszy unijnych, to inny. Bez ustalenia tego nadrzędnego celu żadne zmiany personalne nic nie  zmienią - zaznaczył Majewski.

Minister Nowak spotkał się z radą nadzorczą PKP SA, której przedstawił swoje propozycje zmian personalnych. Ponieważ resort transportu sprawuje nadzór właścicielski nad PKP SA, ostateczne decyzje ws. składu zarządu podjął minister Nowak. Uzasadniał swój wybór, argumentując, że doświadczenie w zarządzaniu finansami jest bardzo ważne w tej spółce. Ostatnia zmiana prezesa PKP SA miała miejsce pod koniec 2010 r., kiedy w związku z bałaganem przy wprowadzaniu nowego rocznego rozkładu jazdy pociągów stanowisko stracił Andrzej Wach. Zastąpiła go  Maria Wasiak.

eb, pap