Złoty coraz słabszy. Po Wielkanocy będzie jeszcze gorzej

Złoty coraz słabszy. Po Wielkanocy będzie jeszcze gorzej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Złoty zareagował lekkim osłabieniem wobec euro na słabsze od oczekiwań, dane z amerykańskiego rynku pracy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Złoty zareagował lekkim osłabieniem wobec euro na słabsze od oczekiwań, dane z amerykańskiego rynku pracy. Jednak wyraźniejsze osłabienie możliwe jest dopiero po Wielkanocy, kiedy na rynki wrócą inwestorzy.
Złoty od godz. 9.30 do 15.30 osłabił się z 4,1534 do 4,1573 wobec euro i z 3,1778 do 3,1785 wobec dolara amerykańskiego. - Złoty lekko się "ruszył" po danych z USA, polska waluta osłabiła się wtedy o około 1 gr wobec euro. Większy ruch obserwowaliśmy na parze euro-dolar. Rynki zareagują na te słabe dane dopiero we wtorek, kiedy inwestorzy wrócą po Świętach. Dzisiaj mamy niską aktywność i mało transakcji - powiedział Marek Cherubin, diler walutowy z Banku BPH.

Jego zdaniem po danych z amerykańskiego rynku pracy złoty może tracić na pierwszej po Wielkanocy sesji. - Raczej złoty będzie tracił. Jednak trudno mówić jak daleko pójdą kwotowania dopóki się nie wybijemy z tego ostatnio obserwowanego pasma 4,10-4,18 zł za euro - podkreśla Cherubin.

Stopa bezrobocia w USA w marcu 2012 roku wyniosła 8,2 proc., wobec 8,3 proc. w lutym. W marcu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 120 tys., podczas gdy w lutym wzrosła o 240 tys., po korekcie. Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła natomiast w marcu o 121 tys., podczas gdy w lutym wzrosła o 233 tys. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się stopy bezrobocia w USA na poziomie 8,3 proc. oraz że liczba miejsc pracy w  sektorach pozarolniczych wzrośnie o 205 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 215 tys. Sesja na rynku długu odbyła się bez kwotowań.

- Dzisiaj nic się nie dzieje. Większa zmienność będzie w poniedziałek kiedy wrócą na rynki inwestorzy z USA. W Polsce handel rozpocznie się dopiero we wtorek i wiele będzie zależało od tego jak przebiegnie poniedziałkowa sesja za oceanem - powiedział Henryk Sułek, szef dilerów obligacji z Banku Millennium.

ja, PAP