Udane życie seksualne to recepta na zwiększenie wydajności pracy - twierdzą azjatyccy seksuolodzy obradujący na kongresie w Singapurze.
- Zdrowy seks, to szczęśliwi pracownicy, a takich potrzeba, żeby gospodarka mogła się dynamicznie rozwijać - uważa Emil Ng, założyciel Azjatyckiej Federacji Seksuologów.
"Zdrowie seksualne, to nie tylko brak chorób, czy dysfunkcji. Chodzi o zdolność cieszenia się seksem" - powiedział Ng w Singapurze i wyraził pogląd, że udane życie seksualne "poprawi samopoczucie i produktywność całego narodu".
Seksuolog zwrócił też uwagę na zależność między stanem gospodarki a seksem: "Kiedy gospodarka ma się gorzej, spada aktywność seksualna, nie z powodu problemów fizjologicznych, lecz z powodu trudności finansowych. To błędne koło".
Błędne koło - które trzeba przerwać.
les, pap