Od marca związkowcy prowadzili w JSW dwa spory zbiorowe z zarządem, zakończone podpisaniem protokołów rozbieżności. Nie pomógł udział mediatorów. W tej sytuacji – zgodnie z przepisami – związki uzyskały prawo do referendum strajkowego.
Pierwszy spór zbiorowy dotyczy wzrostu płacy zasadniczej o 7 proc., a drugi – postulatu wycofania się zarządu JSW ze zmienionej formy umów o pracę, wprowadzonych dla nowych pracowników. Związkowcy uważają działania pracodawcy w tym zakresie za sprzeczne z prawem pracy. Zarząd zapewnia natomiast, że są w pełni legalne. W sprawie wzrostu płac związkowcy domagają się podwyżki dla wszystkich pracowników JSW, podczas gdy zarząd stoi na stanowisku, że wzrost wynagrodzeń powinien następować głównie poprzez premie motywacyjne i zadaniowe.
Dalsze działania związkowcy zamierzają podjąć po konsultacji z załogą. - Podczas masówek podejmiemy decyzje o terminie referendum i treści pytań referendalnych. To będzie dyskusja, w której każdy pracownik będzie mógł się wypowiedzieć – zapewnił wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński. Masówki w kopalniach mają odbyć się 13 lub 14 czerwca.
JSW od lipca ubiegłego roku notowana jest na warszawskiej giełdzie. W ubiegłym roku spółka zarobiła netto ponad 2 mld zł. W ubiegłym tygodniu akcjonariusze zdecydowali o przeznaczeniu 632 mln zł na dywidendę (wśród uprawnionych do niej akcjonariuszy są także pracownicy spółki), a 130 mln zł na nagrodę dla załogi.
zew, PAP