Platforma bierze się za KRUS

Platforma bierze się za KRUS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Grupiński, fot. PAP/Jacek Turczyk 
Zmiany w KRUS, deregulacja, ograniczenie przywilejów emerytalnych górników - to m.in. plany PO na najbliższe miesiące. Możliwe, że po wakacjach premier wygłosi "drugie expose".

Szef klubu PO Rafał Grupiński pytany o plany legislacyjne PO odpowiedział, że dotyczą one przede wszystkim zapowiedzi rządowych jeszcze z expose. Jak informują politycy PO, jesienią gotowe mają być projekty dotyczące m.in. podatku dochodowego dla rolników oraz Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Kluczowe założenia tych zmian mają zostać zaprezentowane jeszcze latem.

- W najbliższych tygodniach będziemy pracować nad nowelizacją ustawy o  działalności leczniczej, żeby wyjaśnić kwestie hospicjów i wprowadzić fakultatywne ubezpieczanie szpitali do końca 2014 roku. Rząd przygotowuje zmiany w podatku dochodowym dla rolników - bezpośrednio zaangażowany w tę kwestię jest m.in. minister rolnictwa - wyliczał Grupiński. Przypomniał też, że trwają prace nad oskładkowaniem urlopów wychowawczych kobiet samozatrudnionych lub niezatrudnionych na etacie - w  tym żon rolników. To - jak zaznaczył - efekt konsultacji społecznych prowadzonych przy okazji tworzenia zmian w ustawach emerytalnych.

PO chce też w kolejnych miesiącach zająć się zmianami w emeryturach górniczych - zapowiedział Grupiński. Media donosiły, że rząd odkłada ograniczenie przywilejów górniczych w obawie przed dalszym spadkiem poparcia społecznego. W expose premier zapowiadał utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych górników, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu. Szef małopolskiej PO Ireneusz Raś poinformował, że zarząd partii rozpoczął przygotowania do ofensywy. Jej celem ma być "lepsze skomunikowanie się z opinią publiczną". Politycy Platformy liczą, że uda im się odrobić spadające od kilku miesięcy notowania.

Platforma chce też pracować nad propozycjami, które ułatwią władzom lokalnym absorpcję środków unijnych z kolejnego, wieloletniego budżetu europejskiego, o który toczy się bój w Brukseli. PO zapowiadała w  kampanii wyborczej, że wywalczy dla Polski 300 mld zł na lata 2014-2020. Raś zwrócił uwagę na możliwość zmiany np. ustawy o subwencji regionalnej nazywanej "janosikowym". Tzw. janosikowe to obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, którą wnoszą najbogatsze samorządy na rzecz pozostałych, mniej zamożnych.

- Mała korekta - niezabierająca wiele nikomu, a dająca wiele ośrodkom wiodącym, które "ciągną" wzrost gospodarczy regionu - bardzo się przyda - mówił polityk. Jak podał Grupiński, w planach PO są też zmiany dotyczące rynku pracy oraz dalsze ograniczanie barier rozwoju przedsiębiorczości. Prace toczą się w ramach think-tanku PO - Instytutu Obywatelskiego - a także w  zespole roboczym, który współpracuje z pracodawcami.

Do Sejmu nadal nie trafił - zapowiadany od kilku miesięcy projekt ustawy dotyczącej in vitro autorstwa m.in. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Projekt jest gotowy, ale najpierw musi go przedyskutować klub. Źródła w  kierownictwie klubu parlamentarnego PO przyznają, że biorą pod uwagę, iż  projekt ten zostanie "głośno oprotestowany" przez klubowych konserwatystów, których - szacuje się - jest 40-60 osób.

Swój projekt dotyczący in vitro (zakazujący m.in. mrożenia zarodków) ma złożyć w klubie minister sprawiedliwości Jarosław Gowin -  poinformowały źródła w kierownictwie PO. Wewnątrzklubowa dyskusja na  ten temat może ujawnić ostre podziały wewnątrz partii - przyznają politycy PO. Jeden z członków zarządu PO ocenił wręcz, że nie ma się co spodziewać powrotu do sprawy in vitro. Jak powiedział byłoby to niepotrzebne "wejście w awanturę".

mp, pap