Jan Krzysztof Bielecki komentując słowa premiera Donalda Tuska, który nie wyklucza rządowej propozycji w sprawie finansowania mediów publicznych mówi, że "jak premier powiedział, to znaczy, że tak chce zrobić".
- Bezpośrednio rozumiem dotację budżetową, która musiałaby być jakoś skwantyfikowana. No, widać, że ten abonament nie działa jako instrument, więc no dobrze, że jest decyzja, żeby zastanowić się, jaki ma być ten inny instrument finansowy - wyjaśnia, dopytywany jak takie finansowanie miałoby wyglądać.
Doradca premiera nie potrafi powiedzieć, jak duża mogłaby być ewentualna dotacja. Podkreśla jednak, że nawet najmniejsza kwota wydawana z publicznych pieniędzy stanowi duże obciążenie. - To wszystko jest duży wydatek, bo każda złotówka wydana z budżetu państwa to jest duży wydatek, panie redaktorze, i to jest cholernie ważne, żebyśmy właśnie w ten sposób o pieniądzu publicznym mówili. Bo nieraz to tak ktoś powie: E, co to tam jest parę milionów! No rzeczywiście przy budżecie liczącym tam trzysta przeszło miliardów, no to wydaje się, że parę milionów to jest tam ułamek procenta, no ale to jest grosz publiczny - zaznacza Bielecki.
Doradca premiera nie potrafi powiedzieć, jak duża mogłaby być ewentualna dotacja. Podkreśla jednak, że nawet najmniejsza kwota wydawana z publicznych pieniędzy stanowi duże obciążenie. - To wszystko jest duży wydatek, bo każda złotówka wydana z budżetu państwa to jest duży wydatek, panie redaktorze, i to jest cholernie ważne, żebyśmy właśnie w ten sposób o pieniądzu publicznym mówili. Bo nieraz to tak ktoś powie: E, co to tam jest parę milionów! No rzeczywiście przy budżecie liczącym tam trzysta przeszło miliardów, no to wydaje się, że parę milionów to jest tam ułamek procenta, no ale to jest grosz publiczny - zaznacza Bielecki.