Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowały w piątek w Tokio przeciwko zaplanowanemu na niedzielę ponownemu uruchomieniu dwóch reaktorów w elektrowni atomowej Ohi. Była to największa dotychczas demonstracja przeciwko energetyce jądrowej w Japonii.
Premier Yoshihiko Noda zdecydował, że reaktory nr 3 i 4 elektrowni Ohi w zachodniej Japonii, które po badaniach uznano za bezpieczne, zostaną ponownie uruchomione. Od czasu katastrofy w elektrowni jądrowej Fukushima I, do której doszło z powodu trzęsienia ziemi i fali tsunami, wszystkie 54 reaktory jądrowe są wyłączone.
Noda podkreśla, że stabilne zaopatrzenie w tanią energię elektryczna ma żywotne znaczenie. Ostrzegł, że "społeczeństwo japońskie nie przetrwa", jeśli wszystkie reaktory, które poprzednio pokrywały 30 procent zaopatrzenia w energię elektryczną, pozostaną wyłączone.
11 marca 2011 r. w wyniku trzęsienia ziemi o sile 9 w skali Richtera i wywołanej nim gigantycznej fali tsunami w elektrowni Fukushima I nastąpiła awaria systemów chłodzenia i doszło do stopienia się prętów paliwowych. Była to największa awaria nuklearna od wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku.sjk, PAP