Pekińczyków nie stać na... życie

Pekińczyków nie stać na... życie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Koszty utrzymania przeciętnej rodziny w Pekinie są nie do zaakceptowania - uważa ponad 73% mieszkańców miasta - wynika z badania, które ogłosił chiński Bank Centralny.

Bank przeprowadził badanie ankietowe wśród posiadaczy kont depozytowych.

W porównaniu z wynikami badań w skali ogólnokrajowej liczba osób, które nie akceptują kosztów utrzymania w chińskiej stolicy jest większa o 65 proc. Ankieta obejmowała okres ostatnich dwóch miesięcy (od kwietnia do czerwca). W poprzednim badaniu, wykonanym na początku roku, liczba osób, która udzieliła tej samej odpowiedzi była o ponad 11 proc. niższa. Podobnie, - o ponad 6 proc. - mniej jest mieszkańców Pekinu p będących w stanie akceptować obecny poziom cen.

Podobne wnioski na temat drożyzny w Pekinie wynikają z indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI). W maju indeks ten dla stolicy Chin był wyższy o 3,2 proc. niż rok temu i przewyższał o ponad 3 proc. średnią krajową. Odpowiedzi na pytanie odnośnie wzrostu kosztów utrzymania w Pekinie wyraźnie wskazują na pesymistyczne nastawienie jego mieszkańców. 47 proc. respondentów uważa, że w ciągu najbliższych 3 miesięcy należy spodziewać się dalszej podwyżki cen. Stanowi to ponad 12 procentowy wzrost w porównaniu z danymi z początku roku. Średnia krajowa tych ocen wynosi 36 proc.

Według wyników badań przeprowadzonych przez firmę konsultingową Mercer, zawartych w publikacji „Badanie kosztów utrzymania na świecie w 2012”, najdroższym miastem świata jest Tokio, Hongkong jest na 9 miejscu, a dziewięć największych miast chińskich znajduje się w pierwszej setce rankingu – na 16 jest Szanghaj, a na 17 Pekin. Najdroższe miasto USA - Nowy Jork - znajduje się na 33 miejscu.

eb, pap