"Ten sukces rozszerzy polsko-litewską współpracę"

"Ten sukces rozszerzy polsko-litewską współpracę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sukces LitPol Link ma rozszerzyć współpracę polsko-litewską w dziedzinie energii, fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
Sukces projektu LitPol Link to podstawa do rozszerzenia współpracy Polski i Litwy w dziedzinie energii - powiedział litewski minister energetyki Arvydas Sekmokas. Dodał, że w Warszawie zachęcał Polskę do powrotu do projektu elektrowni jądrowej Visaginas.

Sekmokas powiedział, że w czasie spotkań z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem i ministrem skarbu Mikołajem Budzanowskim podkreślał, iż Polska była, jest i będzie strategicznym partnerem Litwy, a współpraca w kwestii energii może być dobrym przykładem rozwoju stosunków polsko-litewskich.

"Most energetyczny" między Polską a Litwą

Litewski minister dodał, że w Warszawie rozmawiał o całym szeregu zagadnień energetycznych, poczynając od "mostu energetycznego" LitPol Link, który zacznie działać w 2015 r. Sekmokas podkreślił, że termin ten jest zgodny z wcześniejszymi planami. - Zgodziliśmy się, że to przedsięwzięcie to sukces i podstawa do rozszerzenia współpracy i chcielibyśmy rozszerzyć zadania spółki LitPol Link tak, by rozpoczęła pracę nad drugim połączeniem - powiedział o rozmowach z przedstawicielami polskiego rządu.

Sekmokas zaznaczył, że mówiąc o połączeniach sieci energetycznych trzeba było poruszyć kwestię produkcji energii w ramach projektu elektrowni jądrowej Visaginas, w którym strona polska zawiesiła udział. Podkreślił, że przekazał stanowisko, głoszące, że udział w nim Polski ma specjalne znaczenie, znacznie rozszerzające skalę całego przedsięwzięcia.

Przypomniał marcowe oświadczenie premierów państw bałtyckich, w którym zapewnili, że Polska może powrócić do projektu Visaginas. - To przez Polskę biegną połączenia sieciowe i właśnie to nadaje udziałowi Polski specjalnego znaczenia - podkreślił Sekmokas, dodając, że skala udziału Polski jest tutaj mniej ważna, a stanowisko Litwy w kwestii udziałów jest "bardzo elastyczne".

Litewski minister podkreślił, że parlament Litwy przyjął już wszystkie akty prawne, umożliwiające zagranicznym partnerom - Łotwie, Estonii i ewentualnie Polsce - inwestycje w Visaginas na równych warunkach oraz przewidujące ochronę tych inwestycji.

Zdaniem litewskiego ministra, Polska może mieć wymierne korzyści z objęcia udziałów w Visaginas, bo np. będzie mogła zapewnić dostawy energii elektrycznej do swojej północno-wschodniej części, gdzie nie ma mocy wytwórczych, czy skorzystać z dużych litewskich doświadczeń z energetyką jądrową.

"Zaprosiliśmy Polaków, bo nie brali udziału w pracach"

Zaznaczył, że decyzja, jak miałby wyglądać ewentualny udział należy do Polski. - Czy to miałoby być objęcie części udziałów, czy kontrakt długoterminowy - tu jesteśmy elastyczni - powiedział. Sekmokas dodał, że strona litewska nie wyklucza rozszerzenia projektu o budowę kolejnego reaktora, a wtedy koszt energii elektrycznej z Visaginas byłby nawet o 20-25 proc. niższy niż w przypadku budowy jednego bloku.

- Ponieważ strona polska od kilku miesięcy nie brała udziału w pracach, zaprosiliśmy jej przedstawicieli do zapoznania się z ich stanem, z wszystkimi dokumentami, żeby mogła sobie wyrobić opinię - powiedział Arvydas Sekmokas.

Jak poinformowało ministerstwo skarbu, w czasie rozmów minister Budzanowski pozytywnie odniósł się do projektu Visaginas, zaznaczył jednak, że o potencjalnym powrocie Polski do projektu zadecydują względy ekonomiczne, a decyzję podejmą zainteresowane spółki.

Elektrownia Visaginas ma zastąpić poradziecką siłownię Ignalina, której zamknięcie było jednym z warunków przyjęcia Litwy do UE. Początkowo miało to być wspólne przedsięwzięcie inwestora strategicznego - na którego Litwa wybrała koncern Hitachi - oraz spółek energetycznych z krajów bałtyckich i Polski. W grudniu 2011 r. Polska Grupa Energetyczna zawiesiła swoje zaangażowanie.

Według obecnych planów w Visaginas ma powstać jeden reaktor ABWR o mocy 1350 MW produkcji firmy GE Hitachi Nuclear Energy. Koszt budowy szacuje się na 4,6-5,2 mld euro, a uruchomienie bloku miałoby nastąpić między 2020 a 2022 r. Zgodnie z projektem umowy koncesyjnej Hitachi ma mieć 20 proc. udziałów w przedsięwzięciu, a państwowe spółki z Litwy, Łotwy i Estonii - odpowiednio 38, 20 i 22 proc.

sjk, PAP