Spowolnienie coraz bliżej, ale...

Spowolnienie coraz bliżej, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stan polskiej gospodarki zależy od tego, co będzie sie dziać w Europie (fot. 123RF) 
Polska gospodarka spowalnia, ale czy będzie wielkie „bum”? Opublikowany wczoraj wskaźnik PMI zatrzymał się tym razem na poziomie 48,3 pkt. To już piaty z kolei odczyt poniżej magicznej granicy 50 punktów, która oddziela wzrost gospodarczy od recesji.

Mimoto Jacek Adamski z PKPP Lewiatan uważa, że możliwe jest miękkie lądowanie.Dlaczego?

-Firmy w dalszym ciągu pozbywają się zapasów, co zwykle charakteryzuje gospodarkę,która wchodzi w recesję. Ale na szczęście dla nas nieco poprawia się sytuacja wNiemczech, a także w Wielkiej Brytanii i Holandii. Dzięki temu u nas możeskończyć się tylko na silnym spowolnieniu gospodarczym – uważa.

Jego zdaniem kondycja naszej gospodarki zależy teraz przedewszystkim od sytuacji w Europie Zachodniej, a szczególnie w Niemczech.  

Ostatnie dane o PKB w drugim kwartale pokazały znaczący wkład we wzrostgospodarczy eksportu.

- Gdyby nie on, PKB by wręcz minimalnie spadł. Eksport to oboksłabnącej konsumpcji prywatnej w tej chwili główny motor napędowy gospodarki. Itak pozostanie do końca roku – podkreśla Adamski.

Dodaje przy tym, że na szczęście sierpniowy odczyt wskaźnika PMI wstrefie Euro, a zwłaszcza w Niemczech i Wielkiej Brytanii nastraja bardziejoptymistycznie.

- Nasi eksporterzy będą mieli ułatwione zadanie, żeby utrzymaćdotychczasowy poziom eksportu, a nawet go zwiększyć – uważa.

MNS