LOT wciąż pod kreską. "Możliwości bankructwa nie rozważamy"

LOT wciąż pod kreską. "Możliwości bankructwa nie rozważamy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
LOT wciąż na minusie (fot. Jakub Czermiński) 
Strata Polskich Linii Lotniczych LOT z roku na rok jest coraz mniejsza; na koniec tego roku wynik spółki może być ujemny - poinformował wiceminister skarbu Rafał Baniak. Jak szacuje prezes PLL LOT Marcin Piróg, w 2012 r. spółka zapłaci blisko 1 mld zł za paliwo.

- Strata generowana przez LOT jest z roku na rok coraz niższa, zbliżamy się do zera. Zakładam, że wynik finansowy LOT-u na koniec tego roku będzie wynikiem ujemnym - powiedział na sejmowej komisji skarbu Baniak. Dodał, że linia przewozi coraz więcej pasażerów. LOT za cały 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł.

Resort nie rozważa bankructwa

Baniak stwierdził, że kondycja polskiego przewoźnika jest wypadkową sytuacji, w jakiej znajduje się europejska branża lotnicza. - Podobnie jak w Europie, na wynik finansowy spółki wpływają koszty paliwa, co dość mocno odbija się na negatywnym dzisiaj wyniku finansowym LOT-u - powiedział wiceminister. Baniak podkreślił, że teraz ciężko mówić o możliwości pozyskania inwestora branżowego dla LOT-u, ponieważ sytuacja na rynku lotniczym w Europie jest trudna.

- Resort skarbu nie rozważa możliwości bankructwa LOT-u - zapewnił posłów Baniak. O takim ryzyku od dłuższego czasu spekulują media.


Rachunek za paliwo

Prezes PLL LOT Marcin Piróg wyjaśnił posłom podczas posiedzenia komisji, że zakup paliwa dla linii lotniczych stanowi średnio ok. 30 proc. wszystkich kosztów. - Nasz rachunek w tym roku wyniesie ok. 1 mld zł. Gdybyśmy spojrzeli dwa, trzy lata wstecz, to ten rachunek wyniósłby ok. 400-500 mln zł - powiedział. Przypomniał, że od końca 2008 r. ceny paliwa lotniczego sukcesywnie rosną, z pewną stabilizacją na poziomie 115-120 dol. za baryłkę. Dodał, że przez ostatnie 21 miesięcy są one na bardzo wysokim poziomie. W okresie kwiecień - czerwiec br. linie lotnicze z optymizmem obserwowały spadek cen paliwa, jednak była to tendencja krótkotrwała, a wielkość spadku nie była znacząca. - Teraz cena kształtuje się na poziomie 115 dol. za baryłkę. W przypadku LOT, przy obecnej siatce połączeń, poniżej 100 dol. za baryłkę spółka generowałaby zysk. Na poziomie 115 dol. w tej chwili jest to niemożliwe - powiedział prezes.

Więcej pasażerów i restrukturyzacja

Piróg powiedział, że program restrukturyzacyjny, realizowany w firmie od 24 miesięcy, przyniósł spółce 492 mln zł. - Po uwzględnieniu negatywnych efektów cen paliwa i kursów walutowych, łączna poprawa wyniku na działalności podstawowej wyniosła 75 mln zł - powiedział.

Piróg poinformował, że od stycznia do lipca linia przewiozła o 14 proc. więcej pasażerów w rejsach rozkładowych w porównaniu z tym samym okresem ubiegłym roku. W 2011 r. były to 2 mln 484 tys. osób, a w tym roku 2 mln 825 tys. pasażerów. Wzrosły również przewozy pasażerów w klasie biznes - o 15 proc. wobec tego samego okresu 2011 r.

LOT liczy na Dreamlinera

Prezes spółki przypomniał, że w listopadzie LOT otrzyma pierwszego Boeinga 787 Dreamlinera. Do marca 2013 r. będzie ich pięć - nowe maszyny zastąpią Boeingi 767. - Po wymianie będziemy linią, która ma najnowocześniejszą flotę w Europie i która będzie zarabiać pieniądze - stwierdził Piróg.

Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.

zew, PAP