Zdaniem szefa SLD Leszka Millera, w negocjowanym projekcie budżetu UE na lata 2014-2020 jest kilka propozycji dobrych dla Polski.
- Najbardziej korzystna zmiana polega na tym, że firmy i samorządy inwestujące w oparciu o fundusze Unii Europejskiej otrzymywałyby z kasy unijnej 85 procent całości kosztów (dziś 75 proc.) - powiedział w Radiu Zet Leszek Miller. Ocenił, że to "radosna wiadomość", ponieważ samorządy do projektów będą musiały mniej dokładać z własnych funduszy, a "z tym borykają się najbardziej".
Miller mówił, że nawet, jeśli budżet UE będzie okrojony, to, wedle propozycji, Polska otrzymałaby z funduszu spójności 72,4 mld euro - więcej, niż w obecnej perspektywie budżetowej (68 mld euro).
To jednak, zdaniem szefa Sojuszu, oznacza problem dla szefa PO i rządu Donalda Tuska. Przed wyborami parlamentarnymi Platforma obiecywała 300 miliardów złotych z UE dla Polski, a, jak podkreślił Miller, 72,4 mld euro to mniej niż 300 miliardów złotych.
zew, Radio Zet
Miller mówił, że nawet, jeśli budżet UE będzie okrojony, to, wedle propozycji, Polska otrzymałaby z funduszu spójności 72,4 mld euro - więcej, niż w obecnej perspektywie budżetowej (68 mld euro).
To jednak, zdaniem szefa Sojuszu, oznacza problem dla szefa PO i rządu Donalda Tuska. Przed wyborami parlamentarnymi Platforma obiecywała 300 miliardów złotych z UE dla Polski, a, jak podkreślił Miller, 72,4 mld euro to mniej niż 300 miliardów złotych.
zew, Radio Zet