Pensje w górę, zatrudnienie w dół. „Mamy mniej w portfelach”

Pensje w górę, zatrudnienie w dół. „Mamy mniej w portfelach”

Zakupy
Zakupy Źródło: Shutterstock
Nominalne wynagrodzenia w październiku wzrosły o 10,2%. Ekspert prognozuje dalszy wzrost płac, ale wskazuje na wyzwania rynku pracy.

Mariusz Zielonka, ekonomista Konfederacji Lewiatan, skomentował najnowsze dane dotyczące wynagrodzeń w Polsce. Jak wynika z informacji Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w październiku 2024 roku wyniosło 8316,57 zł, co oznacza wzrost o 10,2% w porównaniu do poprzedniego roku. Choć nominalny wzrost wynagrodzeń cieszy, realny wzrost płac – po uwzględnieniu inflacji – spadł o 5%. Zdaniem eksperta, choć płace prawdopodobnie będą rosnąć dwucyfrowo do końca roku, realna siła nabywcza Polaków wciąż maleje.

Dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń, ale rosnące płace nie idą w parze z zatrudnieniem

W ocenie Mariusza Zielonki dane pokazują utrzymującą się dwucyfrową dynamikę wzrostu wynagrodzeń, jednak równocześnie od kilku miesięcy widoczny jest spadek zatrudnienia.

„Dane administracyjne bardziej miarodajnie pokazują dużo większą zmienność zarówno średniej, jak i wynagrodzeń w poszczególnych grupach przedsiębiorstw w zależności od ich wielkości” – powiedział ekspert, cytowany przez PAP.

W październiku liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyła się o 0,5% w ujęciu rocznym. Ekspert zwraca uwagę, że spadek zatrudnienia przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń może świadczyć o zmianach strukturalnych na rynku pracy, które wymagają długoterminowych działań.

Rynek pracy stabilny, choć z długofalowymi wyzwaniami

Zielonka uspokaja, że na rynku pracy nie ma obecnie większych zagrożeń, jednak problemy związane z demografią, migracją oraz depopulacją regionów pozostają istotnymi wyzwaniami. Te kwestie były znane od lat i w dalszym ciągu wymagają kompleksowych rozwiązań. Jednocześnie podkreśla, że pomimo spadku realnych płac sytuacja nie rodzi nagłych ryzyk, które mogłyby zachwiać równowagą rynku pracy w Polsce.

Ekspert wskazuje, że choć średnie wynagrodzenie wzrosło o 10,2% rdr, to inflacja skutecznie obniża realne dochody. Polacy mają coraz mniej pieniędzy w portfelach, co może wpływać na ich decyzje konsumpcyjne. Zielonka podkreśla jednak, że dwucyfrowy wzrost płac do końca roku jest realny, co daje nadzieję na stopniowe wyrównanie siły nabywczej w dłuższej perspektywie.

Czytaj też:
Przykre wieści dla kredytobiorców. „To nie jest dobry moment"
Czytaj też:
Protesty, powódź, drożyzna, Trump. „Rząd ma problem, ale to za mało żeby PiS wygrało wybory prezydenckie”