500 zł miesięcznie za mieszkanie? Podatek katastralny coraz bliżej

500 zł miesięcznie za mieszkanie? Podatek katastralny coraz bliżej

Budowa bloku
Budowa bloku Źródło: Pixabay
Podatek katastralny budzi kontrowersje. Czy właściciele mieszkań zapłacą nawet 500 zł miesięcznie? Wyjaśniamy, co oznaczają rekomendacje MFW.

Podatek katastralny, naliczany od wartości nieruchomości, budzi wiele emocji. Choć od lat pozostaje jedynie propozycją, to Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) znów włączył go do swoich rekomendacji dla Polski. Zdaniem ekspertów zmiana obecnego systemu opodatkowania nieruchomości jest konieczna, by podreperować budżet państwa.

Co to jest podatek katastralny?

Podatek katastralny to opłata wyliczana na podstawie wartości nieruchomości, a nie jej powierzchni, jak w przypadku obecnego systemu. W krajach, gdzie funkcjonuje ten podatek, stawki wynoszą zwykle od 0,5% do 1% wartości nieruchomości rocznie. W Polsce oznaczałoby to ogromny wzrost opłat – dla właściciela mieszkania o wartości 600 tys. zł byłoby to aż 6 tys. zł rocznie, czyli 500 zł miesięcznie.

Eksperci MFW, którzy w październiku analizowali politykę fiskalną Polski, wskazali na konieczność zwiększenia wpływów budżetowych. Podatek od nieruchomości w obecnym kształcie generuje niewielkie dochody. Przykładowo, w 2025 roku właściciel 50-metrowego mieszkania zapłaci jedynie 56 zł rocznie, a posiadacz domu o powierzchni 120 m² – 124,40 zł. Wprowadzenie podatku katastralnego miałoby zwiększyć te kwoty nawet kilkunastokrotnie.

Bariery we wprowadzeniu katastru

Choć pomysł wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce pojawia się regularnie, jego wdrożenie jest skomplikowane i kosztowne. Największym wyzwaniem jest brak odpowiedniej infrastruktury – w tym pełnej ewidencji nieruchomości z ich rynkową wyceną. Nawet przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii przygotowanie systemu zajęłoby lata.

Drugim problemem są koszty polityczne. Wprowadzenie podatku katastralnego mogłoby wywołać masowy sprzeciw społeczny, szczególnie wśród właścicieli mieszkań i domów, którzy już teraz zmagają się z wysokimi kosztami utrzymania nieruchomości.

Alternatywa dla katastru

Nie brakuje głosów, że zamiast wprowadzać podatek katastralny, rząd mógłby dostosować obecny podatek od nieruchomości. Wyższe stawki dla nieruchomości wykorzystywanych w celach komercyjnych lub spekulacyjnych (np. flippingu) byłyby łatwiejsze do wdrożenia i mniej kontrowersyjne.

Eksperci uspokajają, że nawet jeśli rząd zdecyduje się na wprowadzenie podatku katastralnego, proces ten zajmie wiele lat. Najpierw trzeba stworzyć katastry, czyli szczegółowe rejestry nieruchomości z ich wyceną. Obecnie nie ma mowy o wprowadzeniu nowej daniny w najbliższej przyszłości.

Czytaj też:
Wchodzą nowe przepisy: bezwzględny obowiązek dla właścicieli domów i mieszkań
Czytaj też:
Kiedy mieszkania zaczną tanieć? Analitycy bankowi wskazali konkretny moment