Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej odniósł się do zapowiedzi związkowców dotyczących strajku generalnego. Jednak jak przyznał, ostań raz słyszał ich kiedy opuścili "po minucie komisję trójstronną i mówili w mediach, że z tym rządem nie chcą mieć nic wspólnego, chcą obalić premiera i jedyną ich metodą jest strajk generalny”.
Premier podkreślił, że kiedy porówna się działania związków z ich hasłami to brzmią one "pustawo”. - Rozmowa po to, żeby pohukiwać, obalać rządy i organizować strajki generalne jest dosyć ponurym spektaklem – podkreślił premier.
Jak dodał, odwiedzi "kraje europejskie, gdzie niektóre rządu musiały podjąć decyzje o obniżeniu emerytur o 30 proc.”, podczas gdy "Polska przechodzi przez kryzys suchą nogą, bo udało się utrzymać elementarną nadzieję, która ma realny wpływ na gospodarkę”. - Ktoś kto decyduje się na strajk generalny nie jest człowiekiem dialogu. Mogę rozmawiać z każdym bez warunków wstępnych. Nie ma dziś żadnego powodu, by centrale związkowe ociekając od dialogu organizowały strajk generalny.
KPRM, ml
Jak dodał, odwiedzi "kraje europejskie, gdzie niektóre rządu musiały podjąć decyzje o obniżeniu emerytur o 30 proc.”, podczas gdy "Polska przechodzi przez kryzys suchą nogą, bo udało się utrzymać elementarną nadzieję, która ma realny wpływ na gospodarkę”. - Ktoś kto decyduje się na strajk generalny nie jest człowiekiem dialogu. Mogę rozmawiać z każdym bez warunków wstępnych. Nie ma dziś żadnego powodu, by centrale związkowe ociekając od dialogu organizowały strajk generalny.
KPRM, ml