"DGP": samoloty LOT latały z poważnymi usterkami

"DGP": samoloty LOT latały z poważnymi usterkami

Dodano:   /  Zmieniono: 
"DGP": samoloty LOT latały z usterkami, fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Dwa z pięciu Dreamlinerów LOT-u latały z poważną usterką silnika. Badane są incydenty z udziałem obu maszyn - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".
"Podczas przeglądu silników samolotu Dreamliner B787 o numerze SP-LRB, dokonywanego przez służby operacyjne i techniczne LOT przy wsparciu firmy serwisującej boeingi 787 Monarch, stwierdziliśmy brak jednego z dwóch filtrów w każdym z dwóch silników tej maszyny - filtra paliwowego niskiego ciśnienia (oprócz tego filtra w silniku jest jeszcze filtr paliwowy wysokiego ciśnienia)" - czytamy w komunikacie biura prasowego LOT przesłanego do redakcji "Dziennika Gazeta Prawna".

"Natychmiast zarządziliśmy przegląd pozostałych 4 dreamlinerów. W tym celu z Seattle przyjechała ekipa mechaników firmy Boeing. W jednym z samolotów stwierdzono brak filtra niskiego ciśnienia w jednym silniku. W pozostałych trzech maszynach nie było braków" - napisano o oświadczeniu. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych zakwalifikowała zdarzenie jako "incydent lotniczy" - "sytuację związaną z eksploatacją statku powietrznego, która ma wpływ lub mogłaby mieć wpływ na jej bezpieczeństwo".

Jakie mogą być konsekwencje lotu bez kompletu sprawnych filtrów paliwa? - Tradycyjny system paliwowy musi mieć filtry przede wszystkim po to, żeby wyłapywać paprochy. Mogą się one dostać do paliwa nawet w trakcie tankowania. Brak filtrów oznacza, że mogą się zatkać wtryskiwacze, a wtedy ryzyko, że jeden z silników odmówi pracy, jest duże - mówi "DGP" prof. Zdobysław Goraj z Politechniki Warszawskiej. - Można sobie jednak wyobrazić, że w następstwie takiego zaniedbania nastąpi awaria układu paliwowego. Czym to grozi, nie muszę chyba dodawać - mówi z kolei prof. Janusz Narkiewicz z PW.

sjk, "Dziennik Gazeta Prawna"