"Na umowie o małym ruchu granicznym z obwodem kaliningradzkim w większym stopniu korzystają Rosjanie niż Polacy" - pisze Nasz Dziennik.
Mały ruch graniczny znacznie upraszcza wjazd do drugiego kraju. Wystarczy uzyskać ważne trzy lata zezwolenie, dla którego wystarczy mieszkać legalnie przez trzy lata w określonym w umowie obszarze „przygranicznym”.
O obwodzie kaliningradzkim mówi się jako o „rosyjskim Hongkongu”. Stworzono specjalny rządowy program rozwoju obwodu zatwierdzony przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
W 2012 r. odnotowano 4 miliony przekroczeń polsko-rosyjskiej granicy. Szacuje się, że w 2013 roku będzie ich o 2 miliony więcej. Nieco więcej Rosjan przyjeżdża do Polski niż Polaków do Rosji w ramach tego programu.
Tylko 3 proc. mieszkańców polskiej strefy przygranicznej zdecydowało się na podróż do obwodu kaliningradzkiego. Głównym celem podróży Polaków są zakupy tytoniu i paliwa.
ja, "Nasz Dziennik"
O obwodzie kaliningradzkim mówi się jako o „rosyjskim Hongkongu”. Stworzono specjalny rządowy program rozwoju obwodu zatwierdzony przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
W 2012 r. odnotowano 4 miliony przekroczeń polsko-rosyjskiej granicy. Szacuje się, że w 2013 roku będzie ich o 2 miliony więcej. Nieco więcej Rosjan przyjeżdża do Polski niż Polaków do Rosji w ramach tego programu.
Tylko 3 proc. mieszkańców polskiej strefy przygranicznej zdecydowało się na podróż do obwodu kaliningradzkiego. Głównym celem podróży Polaków są zakupy tytoniu i paliwa.
ja, "Nasz Dziennik"