Kroki, które podjęła Moskwa przeciwko Ukrainie, wywołały negatywną reakcję wśród inwestorów – podało TVN 24 bis. Indeks MICEX znalazł się blisko 9 procent na minusie, a RTS o ponad 10 procent na minusie. Rząd Rosji zapowiedział już interwencję w obronie spadającego kursu rubla.
Akcje banku WTB na otwarciu sesji potaniały o 9,5 procent, Rostelekomu - o 9 procent, Gazpromu - o 6,4 procent, Łukoilu - o 4,7 procent, a Rosnieftu - o 4,1 procent. Z kolei wartość akcji Gazpromu spadła o 15 procent, Skerbanku o 14 procent, a Łukoil o 12 procent.
– Histeria z powodu Ukrainy na rynkach rosyjskich ustąpi, ponieważ bank centralny podejmie interwencje w celu wsparcia rubla – powiedział Andriej Klepacz, wiceminister ds. rozwoju gospodarczego Rosji, w odpowiedzi na sytuację na rosyjskiej giełdzie. Dodał, że Rosję czeka teraz okres trudniejszych relacji z UE i USA.
Wpływ na reakcję inwestorów miały również dane PMI Rosji. W minionym miesiącu wskaźnik PMI wyniósł 48.5 pkt. wobec 48.0 pkt. w styczniu. Wzrost teoretycznie oznacza poprawkę, ale w praktyce rosyjska gospodarka wciąż jest w stanie recesji. Wskaźnik poniżej 50.0 pkt. oznacza spowolnienie w gospodarce.
Spadek zanotowała również rosyjska waluta, rubel. Rozpoczął dzień na minusie, jego wartość spadła o 2.5 procent. Z kolei kurs dolara wzrósł na początek sesji aż o 86 kopiejek do 36.75 RUB, a euro o 1.24 rubla do 50.82 RUB.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację Centralny Bank Rosji podniósł poziom stóp procentowych z 5,5 do 7 procent. Taką decyzję władze instytucji tłumaczą rosnącą inflacją i zagrożeniem dla stabilności finansowej.
kl, TVN 24 bis
– Histeria z powodu Ukrainy na rynkach rosyjskich ustąpi, ponieważ bank centralny podejmie interwencje w celu wsparcia rubla – powiedział Andriej Klepacz, wiceminister ds. rozwoju gospodarczego Rosji, w odpowiedzi na sytuację na rosyjskiej giełdzie. Dodał, że Rosję czeka teraz okres trudniejszych relacji z UE i USA.
Wpływ na reakcję inwestorów miały również dane PMI Rosji. W minionym miesiącu wskaźnik PMI wyniósł 48.5 pkt. wobec 48.0 pkt. w styczniu. Wzrost teoretycznie oznacza poprawkę, ale w praktyce rosyjska gospodarka wciąż jest w stanie recesji. Wskaźnik poniżej 50.0 pkt. oznacza spowolnienie w gospodarce.
Spadek zanotowała również rosyjska waluta, rubel. Rozpoczął dzień na minusie, jego wartość spadła o 2.5 procent. Z kolei kurs dolara wzrósł na początek sesji aż o 86 kopiejek do 36.75 RUB, a euro o 1.24 rubla do 50.82 RUB.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację Centralny Bank Rosji podniósł poziom stóp procentowych z 5,5 do 7 procent. Taką decyzję władze instytucji tłumaczą rosnącą inflacją i zagrożeniem dla stabilności finansowej.
kl, TVN 24 bis