Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności” Dominik Kolorz na antenie radiowej Jedynki ocenił, że „Kompania Węglowa jest w tej chwili firmą, która potrzebuje bardzo szybkich działań ratunkowych”.
Kolorz komentował wybór Mirosława Tarasa na nowego szefa Kompanii Węglowej. Tara wcześniej pracował jako prezes kopalni „Bogdanka"
Dominik Kolorz zaznaczył w radiowej Jedynce, że w tej chwili trudno powiedzieć, czy była to dobra decyzja. - Jak to jest napisane: "Po czynach ich będziemy poznawać i osądzać". Nie jestem w tej chwili w stanie powiedzieć, czy Mirosław Taras będzie mężem opatrznościowym Kompanii Węglowej i całego polskiego górnictwa. Recenzje ma różne: od pozytywnych, wywodzących się z jego wcześniejszego środowiska, czyli kopalni "Bogdanka", po negatywne, które określają go jako skrajnego liberała i bufona - mówił gość Jedynki.
Kolorz zaznaczył, że Kompania Węglowa to spółka o najniższych kosztach wydobycia węgla w Polsce i jednych z najniższych w Europie. - Tu się kłania sytuacja z zagrożeniem rynku zewnętrznego. Jak zrobimy krótką analizę to dojdziemy do wniosku, że rosyjski węgiel jest tańszy od polskiego. A jeżeli jest tańszy, to na skutek zupełnie innych zasad oprzyrządowania fiskalnego tegoż węgla, bo w Rosji nie ma 23 procentowego VAT-u i 40 złotowej akcyzy. Rosjanie płacą zdecydowanie mniej za przewóz z dalekiej Syberii - wyjaśnił gość Jedynki.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
Dominik Kolorz zaznaczył w radiowej Jedynce, że w tej chwili trudno powiedzieć, czy była to dobra decyzja. - Jak to jest napisane: "Po czynach ich będziemy poznawać i osądzać". Nie jestem w tej chwili w stanie powiedzieć, czy Mirosław Taras będzie mężem opatrznościowym Kompanii Węglowej i całego polskiego górnictwa. Recenzje ma różne: od pozytywnych, wywodzących się z jego wcześniejszego środowiska, czyli kopalni "Bogdanka", po negatywne, które określają go jako skrajnego liberała i bufona - mówił gość Jedynki.
Kolorz zaznaczył, że Kompania Węglowa to spółka o najniższych kosztach wydobycia węgla w Polsce i jednych z najniższych w Europie. - Tu się kłania sytuacja z zagrożeniem rynku zewnętrznego. Jak zrobimy krótką analizę to dojdziemy do wniosku, że rosyjski węgiel jest tańszy od polskiego. A jeżeli jest tańszy, to na skutek zupełnie innych zasad oprzyrządowania fiskalnego tegoż węgla, bo w Rosji nie ma 23 procentowego VAT-u i 40 złotowej akcyzy. Rosjanie płacą zdecydowanie mniej za przewóz z dalekiej Syberii - wyjaśnił gość Jedynki.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml