Białoruś woli ruble

Białoruś woli ruble

Dodano:   /  Zmieniono: 
Umowa o wprowadzeniu na Białorusi w 2005 r. rosyjskiego rubla jest praktycznie gotowa - powiedział podczas wizyty w Mińsku wicepremier Rosji Aleksiej Kudrin.
"Praktycznie jest pełne zrozumienie stron co do terminów i parametrów (wprowadzenia rosyjskiej waluty na Białorusi)" - powiedział w sobotę Kudrin, który w rządzie Federacji Rosyjskiej sprawuje też funkcję ministra finansów.

Rosyjski rubel ma się stać prawnym środkiem płatniczym na Białorusi 1 stycznia 2005 r. 1 lipca tego roku Białoruski Bank Narodowy dopuści rosyjską walutę do obrotu w operacjach bezgotówkowych. Zaś od 1 stycznia 2004 roku białoruski rubel zostanie "ściśle powiązany" z rosyjskim. Obecnie taki ścisły związek, czyli przeliczanie cen towarów i usług, istnieje między białoruską i amerykańską walutą.

Według Aleksieja Kudrina potrzeba jeszcze dwóch tygodni na przygotowanie przez Banki Narodowe obydwu państw tzw. dokumentów uzupełniających. "Po tym terminie można będzie powiedzieć, że pełen pakiet dokumentów zapewniających wprowadzenie rosyjskiego rubla na Białorusi będzie gotów do podpisania" - oświadczył rosyjski wicepremier.

Dziennikarzy nie poinformowano, czy rozwiązana została kwestia centrum emisyjnego rosyjskiego rubla. Kilka miesięcy temu, po  zakończeniu posiedzenia roboczych grup rządowych ds. wprowadzenia rosyjskiego rubla jako jednego środka płatniczego w obydwu krajach, wicepremier Kudrin powiedział w wywiadzie dla radia "Echo Moskwy", że w tej kwestii Białoruś i Rosja doszły do porozumienia.

Zaprzeczył temu jednak prezes Białoruskiego Banku Narodowego Piotr Prakapowicz, który oświadczył, że jego bank domagać się będzie niezależności. Białorusini proponują bowiem stworzenie dwóch niezależnych centrów emisyjnych - w Mińsku i Moskwie. Mogą pójść na ustępstwo, czyli utworzenie Rady Międzybankowej, która wspólnie podejmowałaby decyzję o dodrukowywaniu rosyjskich rubli.

"Rosja i Białoruś od lat grają już w koci-łapci. Rolę atakującego niezmiennie gra Kreml, natomiast nieustannie wyślizgującą się zdobyczą jest Mińsk" -pisze w komentarzu do białorusko-rosyjskiego spotkania niezależne internetowe wydanie gazety Svabodnyje Novosti, podkreślając, że przyjęcie rosyjskich warunków, czyli zgoda na jedno centrum emisyjne w Moskwie, oznacza utratę niezależności białoruskiego państwa.

sg, pap