Inwestorzy omijają Polskę

Inwestorzy omijają Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Już drugi rok z rzędu spada napływ inwestycji zagranicznych do Polski. Inwestorzy wolą od nas naszych południowych sąsiadów - Czechy i Słowację.
Nie tylko maleje strumień nowych inwestycji. Inwestorzy już zaangażowani na  naszym rynku weryfikują też swe wcześniejsze plany i również ograniczają inwestycje - oceniaja specjaliści z Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego (IKCHZ).

Jeszcze w 2000 r. napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Polsce wynosił 9,341 mld dolarów. Wedle wstępnych danych NBP, w 2002 spadły one już o ponad 50 proc., do 4,119 mld dolarów - powiedziała Barbara Durka z IKCHZ.

Coraz częściej inwestorzy omijając Polskę, kierują się do naszych południowych sąsiadów - Czech i Słowacji. Wedle wstępnych danych Narodowego Banku Czech napływ bezpośrednich inwestycji do tego kraju w 2002 r. wyniósł około 9,3 mld dol. Podobnie wysoki napływ zanotowano na Słowacji, gdzie zagraniczne inwestycje w 2002 r. osiągnęły ok. 4 mld dol.

Zdaniem Barbary Durki na gwałtowny odpływ BIZ do naszego kraju wpłynęła zarówno trudna sytuacja makroekonomiczna, ale również bardzo źle oceniane przez inwestorów warunki prowadzenia działalności gospodarczej, wyczerpanie oferty prywatyzacyjnej i zwiększająca się atrakcyjność innych krajów regionu.

Inwestorzy zagraniczni narzekają przede wszystkim na niespójne i nieprzejrzyste przepisy prawa, nieprzewidywalność zmian ustawowych, brak infrastruktury oraz zatory sądowe.

Ta ostatnia okoliczność jest bardzo dobrze znana zagranicznym inwestorom, ponieważ częściej niż rodzimi przedsiębiorcy korzystają oni z możliwości dochodzenia swych roszczeń przed sądami - podkreśliła Durka.

Zdaniem ekspertów IKCHZ, odpływ inwestycji może być również związany z nasyceniem nimi rynku, przede wszystkim w takich dziedzinach jak bankowość, ubezpieczenia i częściowo handel. Barbara Durka ocenia, że "mści się lansowana w latach dziewięćdziesiątych koncepcja przyciągania inwestycji za pomocą prywatyzacji", która nie zawierała instrumentów pozyskiwania nowych inwestycji typu greenfield (projektów realizowanych od postaw).

Wejście Polski do UE, umowa offsetowa związana z zakupem samolotu F-16 może odwrócić trend odpływu BIZ z Polski. Jednak - zdaniem ekspertów IKCHZ - bardzo wiele zależy od nas samych.

"Trzeba pamiętać, że w Irlandii, która do ówczesnego EWG przystąpiła w latach siedemdziesiątych, ten proces zaczął się kilkanaście lat później, kiedy to Irlandia całkowicie zmieniła swoja politykę gospodarczą" - powiedziała Durka.

W przypadku Irlandii pozytywnym impulsem były zmiany podatkowe, zmniejszenie deficytu budżetowego, inwestycje w naukę i nowoczesne technologie.

Zdaniem ekspertów IKCHZ po naszym wejściu do UE nie można spodziewać się lawinowego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, choć są duże szanse związane z podniesieniem wiarygodności Polski. Możemy liczyć np. na wzrost inwestycji sektora małych i średnich przedsiębiorstw, szczególnie niemieckich.

em, pap